Rzecznik prasowy Kasy Krajowej SKOK Andrzej Dunajski powiedział IAR, że instytucja nie była fundatorem Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych. Była nim Światowa Rada Związków Kredytowych. To właśnie rada, jak twierdzi rzecznik krajowej kasy, była uprawniona do podejmowania decyzji o losach fundacji. Fundacja zaś nie podlegała nadzorowi kasy krajowej. Andrzej Dunajski przypomina, że KNF objęła nadzór nad SKOK-ami w 2012 roku, kiedy fundacja już nie funkcjonowała.

Reklama

Rozmówca Informacyjnej Agencji Radiowej dodaje, że sektor SKOK-ów nie finansował fundacji, która prowadziła własną działalność. Miała z niej przychody, a kasy nie były obciążone żadną składką na jej rzecz.

Tymczasem zdaniem szefa nadzoru, wart ponad 77 mln zł majątek SKOK, który mógłby posłużyć do ratowania kas, wyprowadzono poza ich strukturę. Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Andrzej Jakubiak napisał w tej sprawie list, między innymi do premier Ewy Kopacz.

Na czym miał polegać proceder?

W korespondencji przesłanej IAR można przeczytać, że KNF dokonała analizy przekształceń własnościowych w sektorze SKOK. Wynika z niej, że w 1990 roku Światowa Rada Związków Kredytowych (World Council of Credit Unions Inc. czyli WOCCU) powołała Fundację na rzecz Polskich Związków Kredytowych. Fundator przeznaczył na jej działalność około 70 tysięcy dolarów. W liście można przeczytać, że fundacja posiadała większościowy udział w kapitałach Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej i będąc jej głównym udziałowcem, praktycznie od początku działania Kasy Krajowej kontrolowała działalność tej instytucji.

Reklama

Pod koniec 2010 roku udziały tej instytucji w krajowej kasie SKOK wynosiły około 3,5 miliona złotych, co stanowiło 75,5 procent jej funduszu udziałowego.

Koniec 2010 roku, jak twierdzi Komisja Nadzoru Finansowego, przyniósł działania zmierzające do likwidacji Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych. 4 grudnia 2010 roku powołano został Spółdzielczy Instytut Naukowy Spółdzielnia Pracy. 9 grudnia dokonano jego rejestracji. Tydzień później WOCCU postanowiła zlikwidować Fundację na rzecz Polskich Związków Kredytowych. Wprowadzono też zmiany w statucie fundacji. Wynikało z nich, że majątek pozostały po likwidacji przekazany zostanie Spółdzielczemu Instytutowi Naukowemu z siedzibą w Sopocie, w Polsce. Jej majątek na 1 stycznia to ponad 77 milionów złotych.

Reklama

31 stycznia 2011 roku Spółdzielczy Instytut Naukowy Spółdzielnia Pracy przejął majątek fundacji, a 17 sierpnia tego samego roku przekształcił się w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Wartość majątku spółki FPKZ - Inwestycje sp. z o.o. na dzień 31 sierpnia 2011 roku wynosiła prawie 33 miliony złotych.

31 października 2012 roku na podstawie decyzji Walnego Zgromadzenia Wspólników dokonano przekształcenia spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w spółkę jawną.
Z listu szefa KNF wynika, że aktualnie spółka ta wynajmuje posiadane nieruchomości między innymi Kasie Krajowej, TF SKOK S.A. oraz jest udziałowcem kilku kluczowych podmiotów systemu skok (np. SKOK Holding, TUW SKOK). Majątek pochodzący z likwidacji spółdzielni, po kolejnych przekształceniach spółdzielni pracy w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością spółkę jawną, stanowi aktywa SIN G. Bierecki spółka jawna.


Zdaniem szefa nadzoru pieniądze z likwidacji Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych powinny trafić do funduszu stabilizacyjnego SKOK.

Więcej o tym procederze napisała "Gazeta Wyborcza".