Szwajcarzy za miesiąc podejmą decyzję, która może być brzemienna w
skutki dla 700 tysięcy Polaków, którzy spłacają kredyt mieszkaniowy we
frankach szwajcarskich. 30 listopada powiedzą w referendum, czy
opowiadają się za zwiększeniem w ich kraju do 20 procent minimalne
rezerwy złota. Zdaniem analityków, to może, ale nie musi oznaczać
umocnienia się ich waluty.
Nie ma obaw. Tusk na odchodne wypłacił 20 milionów za "kolejki" na A-2, za "zamiennik" godła wyłożył 1 milion, to Kopacz "zatroszczy" się by spekulanci nie stracili na frankach. PO tak ma, że to co ważne ma w d..ie, ale tam gdzie kolesie mogą stracić, no tam nigdy nie zabraknie.
Jest to proste jak drut , że frank się umocni , bo już w tej chwili obok euro jest waluta światową i szwajcarzy de facto by zachować swój wysoki standard muszą zabezpieczyć rezerwy złota. Zresztą jest to operacja czysto techniczna ponieważ wartość przesacowania rezerw zlota kosztowala ich miliardy w bilansie 2012r. Teraz będzie to operacja w drugą stronę. Sprytne ? A kto zapłaci za wartość przesacowania ? A kto na tym zarobi? A Pan Bielecki o tym nie wiedział ? Jeżeli nie to cymbał jeden.
"Krzysztof Pietraszkiewicz podkreśla, że kredyty we frankach w Polsce są bardzo spłacane" POKOLENIE POSTGIMANZJALNE bierze się za dziennikarkę. To już nikt nie koryguje pisowni!!
dobrze ze nie mam, bo z tego co pisza to sie robi mala masakra, narazie zastanawiam sie jak zarabiac dodatkowa kase i moze to bedzie na whisky , poradnik inwestowania mnie zainspirowal
Aby go zobaczyć przejdź do strony z najnowszymi komentarzami.