Korzystaj z konta osobistego i… zarabiaj

Może te zarobki to za dużo powiedziane. Banki jak na razie nie płacą posiadaczom kont osobistych swego rodzaju pensji czy premii za sam fakt posiadania rachunku osobistego, ale w niektórych bankach możemy liczyć na zwrot części określonych transakcji dokonanych za pomocą karty wydanej do konta czy na premię z tytułu regularnego zasilania rachunku. Czy to dużo? Zdecydowanie tak. Trzeba przecież pamiętać o tym, że jeszcze w sumie nie tak dawno standardem było płacenie zarówno za prowadzenie konta, jak również za przelewy i inne operacje dokonywane za jego pośrednictwem. Od tego czasu trochę się jednak na rynku zmieniło. Standardem powoli stają się rachunki osobiste prowadzone za darmo, z bezpłatnymi przelewami i darmowymi kartami debetowymi. Swojego rodzaju „wisienką na torcie”, podsumowującą zmiany zachodzące na rynku bankowym było wprowadzenie bezpłatnego rachunku osobistego (Konta za Zero) przez największy polski bank detaliczny – PKO BP.

>>> Znajdź najkorzystniejsze dla siebie konto osobiste!

Darmowe rachunki to jednak nie wszystko. Niektóre banki – tak jak napisaliśmy na wstępie – płacą swoim klientom za regularne zasilanie rachunku, bądź zwracają część transakcji wykonanych dołączoną do niego kartą debetową. Do tej grupy należą: Bank BGŻ, Bank Millennium, Bank Zachodni WBK, Alior Bank, Alior Sync, Bank Ochrony Środowiska, Meritum Bank czy FM Bank.

Zobaczmy zatem na co mogą liczyć posiadacze kont osobistych w wymienionych powyżej bankach.

W powyższej tabeli umieściliśmy popularne programy premiowe oferowane przez banki posiadaczom kont osobistych. Nie znalazły się w niej programy mSaver i MultiSaver zaoferowane jakiś czas temu przez mBank i MultiBank – polegające, mówiąc w skrócie na oszczędzaniu podczas robienia zakupów lub dokonywania przelewów. To jest oferta nieco „z innej beczki”. Zdecydowaliśmy się natomiast umieścić w niej nową propozycję mBanku, będącą odpowiedzią na program cashback Alior Synca, mimo że mBank swoją ofertę kieruje tylko do wybranych klientów.

Tabela zawiera tylko „suche” liczby. Zobaczmy zatem – na przykładzie trzech banków (Alior Synca, Banku BGŻ i Banku Millennium) ile konkretnie można zarobić korzystając z konta bankowego. Przyjrzymy się dwóm „scenariuszom”:

• Optymalnemu, w przypadku którego nasz hipotetyczny klient zarabia netto 3500 zł. Jego głównym rachunkiem jest konto osobiste z premią w Banku BGŻ. Korzysta też z Dobrego konta w Banku Millennium (na które przelewa 1000 zł miesięcznie), Konta Zarabiającego w Meritum Banku (na które przelewa 500 zł miesięcznie) i konta osobistego w Alior Sync (za pośrednictwem którego dokonuje od czasu do czasu zakupów w sieci)

• Maksymalnemu, w przypadku którego nasz hipotetyczny klient zarabia netto 7500 zł. Jego głównym rachunkiem jest konto osobiste z premią w Banku BGŻ. Korzysta też z Dobrego konta w Banku Millennium (na które przelewa 2500 zł miesięcznie), Konta Zarabiającego w Meritum Banku (na które przelewa 1500 zł miesięcznie) i konta osobistego w Alior Sync (za pośrednictwem którego dokonuje od czasu do czasu zakupów w sieci).

Zobaczmy zatem, ile – mówiąc kolokwialnie – nasz klient może „wyciągnąć”, korzystając z kont osobistych.

W przypadku scenariusza optymalnego, nasz klient może „zarobić” kilkadziesiąt złotych. W przypadku dokonania zakupu w sklepie internetowym za pośrednictwem konta osobistego Alior Sync „zarobek” wyniesie 174 zł. Trzeba tylko zdawać sobie sprawę z tego, że dużych zakupów w sklepach internetowych nie dokonujemy codziennie. W każdym razie już premia z BGŻ pozwoli na pokrycie opłaty za kartę debetową i – w pewnym sensie – będą rekompensatą braku oprocentowania rachunku.

Scenariusz maksymalny przyniósł naszemu klientowi więcej korzyści. Nasz hipotetyczny klient otrzymuje maksymalną kwotę premii za wpływy na rachunek wypłacanej przez BGŻ oraz maksymalny zwrot za zakup paliwa przy użyciu karty wydanej do Konta Zarabiającego Meritum Banku. Także zwrot z Banku Millennium jest bliski maksymalnemu (zabrakło 50 groszy). Ktoś może powiedzieć, że to duże wydatki – pamiętajmy jednak, że cena benzyny sięga już 6 zł za litr, a niektórzy z nas wydają co tydzień w hipermarkecie po kilkaset złotych. Podobnie jak w przypadku scenariusza optymalnego, także i tutaj dużo można zyskać robiąc zakupy w sieci i płacąc za nie środkami z konta osobistego Alior Sync.

Ktoś może zapytać, dlaczego wybraliśmy akurat te trzy banki? Otóż naszym zdaniem ich oferty są jednymi z korzystniejszych. Posiadacz rachunku nie płaci opłaty „abonamentowej” za jego prowadzenie, bezpłatne jest też (za wyjątkiem Banku BGŻ) korzystanie z karty płatniczej. Nie znaczy to oczywiście, że propozycje np. Banku Zachodniego WBK, Alior Banku, Getin Online czy Banku Ochrony Środowiska nie są korzystne. Cieszy także fakt wprowadzenia oferty z korzystnym cashbackiem przez mBank. Szkoda tylko, że – w przeciwieństwie do ofert pozostałych instytucji – mogą skorzystać z niej tylko ci klienci, którym zaproponuje to sam bank, a w gronie e-sklepów, w których można robić zakupy i otrzymywać zwrot części wydanych kwot, nie znalazło się Allegro. Być może jest to pokłosie niekoniecznie uczciwych działań, o stosowanie których swoich klientów posądzał Alior Sync.

>>> Konto osobiste bez opłat? Porównaj niezależnie i wybierz najlepsze!

Świat zmienia się na naszych oczach. Tak też dzieje się z „mikroświatem” bankowym. Bezpłatne konto osobiste stało się dla nas czymś normalnym. Zaczynamy się też przyzwyczajać do rachunków, aktywne korzystanie z których premiowane jest przez banki. Jak długo jeszcze banki będą zwracały nam część pieniędzy wydanych przez nas na zakupy? Trudno w tej chwili powiedzieć. Pewne jest jedno – dopóki są konta osobiste, dzięki którym możemy odzyskać część poniesionych przez nas wydatków, warto z nich korzystać. Pieniądze zazwyczaj nie leżą na ulicy, a z „premii” wypłacanych przez bank, w skali miesiąca, możemy zafundować sobie choćby bilet do kina (za zakup którego możemy otrzymać punkty premiowe – ale to już temat na inny tekst).