"Na koniec sierpnia liczba osób mających problemy z terminowym regulowaniem zobowiązań wynosi 2.079.643 (...). Grupa ta zmniejszyła się o 21.576 osób (w porównaniu ze stanem na koniec maja - PAP), po raz pierwszy od kiedy prowadzony jest monitoring, czyli od 4 lat. Mimo to wzrosła ogólna kwota zaległości i wynosi obecnie ponad 32,5 mld zł, jednak dynamika tego wzrostu wyraźnie wyhamowuje. Istotną i pozytywną informacją jest rosnąca grupa osób, które poradziły sobie z przeterminowanym zadłużeniem, między majem a sierpniem było ich aż 162.573" - napisano w raporcie.

Reklama

Według raportu InfoDług, w sierpniu kwota zaległych płatności rdr wzrosła o 48 proc., w tym czasie liczba klientów, którzy zalegają z płatnością zobowiązań, wzrosła o 8 proc. W okresie od czerwca 2011 do końca sierpnia 2011 kwota zaległych płatności wzrosła o 5 proc., a liczba klientów podwyższonego ryzyka spadła o 1 proc. W sierpniu br. średnie zaległe zadłużenie wzrosło o 6 proc. w porównaniu ze stanem na koniec maja.

"Szybszy wzrost długu w porównaniu z liczbą dłużników wynika z dopisywania przez wierzycieli do długu odsetek za zwłokę oraz także zapewnie stąd, że osoby mające trwałe kłopoty z realizacją swych zobowiązań z czasem powiększają liczbę nieregulowanych płatności. Wzrost wartości nieregulowanych długów w rejestrze dłużników prowadzonych przez BIG InfoMonitor wynika także z rozwoju tej bazy - coraz więcej wierzycieli przekazuje do niej informacje o niesolidnych dłużnikach" - napisał w komentarzu do raportu Andrzej Topiński, główny ekonomista Biura Informacji Kredytowej S.A.

Zdaniem Mariusza Hildebranda, prezesa zarządu BIG InfoMonitor, spadek liczby klientów podwyższonego ryzyka jest "bardzo pozytywną" informacją, jednak na razie nie jest pewien, czy oznacza to zmianę tendencji.

Reklama

"Spadek liczby klientów podwyższonego ryzyka jest bardzo pozytywną informacją, tym bardziej, że odnotowujemy go po raz pierwszy od kiedy prowadzimy monitoring, czyli od ponad 4 lat. Na razie podchodzimy do tych danych z rezerwą. Trudno bowiem w tej chwili wiarygodnie wyrokować, czy jest to zmiana trendu, czy tylko chwilowe jego odwrócenie. Będzie to można potwierdzić dopiero za kilka miesięcy. Mamy nadzieję, że w kolejnych miesiącach ta pozytywna tendencja się utrzyma, chociaż ze względu na zawirowania na międzynarodowych rynkach finansowych i wahania kursów walutowych może być to trudne" - powiedział.