Związek zawodowy postawił to żądanie po "spotkaniu ostatniej szansy" jego lidera Piotra Dudy z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. "S" daje rządowi czas do 19 marca na zaprezentowanie planu podwyżek.

Reklama

"Solidarność" nauczycielska chce podwyżki pensji zasadniczej o 15 procent w tym roku i o kolejne 15 procent w przyszłym oraz uzależnienia wynagrodzeń nauczycieli w przyszłości od wysokości średniego wynagrodzenia w gospodarce, bez potrzeby corocznych negocjacji - podaje RMF.

Oznacza to zamianę postulatów, gdyż wcześniej "Solidarność" żądała podniesienia pensji zasadniczej o 650 złotych.

Związek zapowiedział, że nie zamierza protestować razem ze ZNP w walce o podwyżki. Rozważa jednak ewentualność własnych protestów, gdyby rząd nie przedstawił "satysfakcjonujących propozycji".

Reklama