- Nadal rosnąć będzie popyt na specjalistów po studiach z wysokimi kwalifikacjami, a z drugiej strony, co może dziwić, pracowników wykonujących proste prace, jak np. stolarz czy krawcowa – mówi w rozmowie z Dziennik.pl Agnieszka Dejneka, team manager Work Service. – W tym ostatnim przypadku mowa jednak nie tyle o rzemieślnikach, o ile artystach – zastrzega. Tym, że krajowa gospodarka aż tak szybko już teraz idzie w kierunku zmian prognozowanych tak przez zagraniczne, jak i polskie ośrodki badawcze zaskoczona nie jest. To z ich danych wynika, że o dobrą pracę i płacę nie muszą się martwić przede wszystkim przedstawiciele sektorów zdrowia, IT i nieruchomości.

Reklama

Wśród zawodów przyszłości – jak pokazuje ranking amerykańskiego Biura Statystyki Pracy (to najbardziej kompleksowe opracowanie) – najczęściej wskazywani są:

- menedżer w ochronie zdrowia, szef placówki medycznej
- pielęgniarka, opiekun osób starszych

Ale potrzebni będą także protetycy, okuliści, geriatrzy i trenerzy fitnessu dla osób starszych, fizjoterapeuci, chirurdzy medycyny estetycznej i personel domów opieki i hospicjów (to już inne zestawianie). Wszystko dlatego, że już teraz lawinowo rośnie liczba osób starszych, po drugie – są one bardziej zasobne niż było to jeszcze jedno czy dwa pokolenia temu. Z tego też powodu, zastrzegają rynkowi eksperci, na brak pracy nie powinni też narzekać: psychologowie, psychiatrzy i terapeuci, a także trenerzy personalni, których zadaniem będzie walka z chorobami cywilizacyjnymi.

Reklama

- kierownik budowy
Rośnie liczna budów i pozwoleń na budowę - przez ostatnich 12 miesięcy deweloperzy rozpoczęli budowę największej liczby mieszkań w historii, od lat nie oddawali do użytkowania tyle mieszkań co teraz. I nie nic nie wskazuje na to, że coś mogłoby się zmienić. Pracodawcy poszukiwać więc będą nadal specjalistów do nadzorowania, projektowania i pilnowania porządku na budowach, podobnie jak np. wykwalifikowanych pracowników fizycznych, w tym m.in. zbrojarzy, betoniarzy i operatorów dźwigów.


Reklama

- kierowca ciężarówki
Rosnące zapotrzebowanie na usługi transportowe to z jednej strony efekt wzrostu produkcji przemysłowej, z drugiej – liczby zamówień eksportowych. – Już teraz część zakupów robimy przez Internet, kupujemy tam wszystko łącznie z materiałami budowalnymi. I to nie tylko lokalnie, ale na całym świecie. Potrzebne są więc nie tylko centra logistyczne, ale też kierowcy, którzy dostarczą towar od producenta, przez dystrybutorów aż do klienta docelowego – dodają specjaliście od HR.

- deweloper systemów IT
- analityk Big Data, badacz danych

Trend wydaje się nieodwracalny, bo niemal we wszystkim branżach sieć (tele)informatyczna jest i pozostanie strategicznym elementem decydującym o przewadze konkurencyjnej. A że gromadzimy i przetwarzamy przy tym coraz więcej danych w formie elektronicznej, to nadal będzie to ogromna szansa dla programistów baz danych, testerów oprogramowania lub szerzej dla specjalistów od inżynierii komputerowej.
Rosnąć ma także liczba ofert pracy dla scenarzystów gier komputerowych i twórców programów telewizji 3D, pokazują i inne zastawienia. Głównie dlatego, że czas wolny przeznaczamy już teraz przede wszystkim na e-rozrywkę.

- księgowy i audytor
Coraz więcej osób będzie się decydować na założenie własnej działalności, po drugie „firmy coraz bardziej będą stawiać na wydajność produkcji przy jednoczesnym obniżaniu kosztów. Menedżerowie, w tym także księgowi i audytorzy, którzy ”będą potrafili skutecznie łączyć obie kwestie, będą nie tylko poszukiwani, ale i bardzo dobrze opłacani”.

- stolarz
Zawód, który wraca, ale w zmienionej formie. Stolarz przestaje być już rzemieślnikiem, a staje się artystą, który zrobi i zaplanuje meble na indywidualne zamówienie klienta.
Podobnie rzecz się ma z krawcowymi – to już nie tylko osoby odpowiadające za proste prace, ale te, które szyją designerskie ubrania, otwierają pracownie projektowe, czasem własne sklepy.

Na tym nie koniec – jeśli przejrzeć inne dostępne na rynku prognozy, jak np. amerykańskie Bureau of Labor Statistics, to wynika z nich, że ofert pracy nie powinno brakować także dla: naukowców (szczególnie z takich dziedzin jak biologia, chemia matematyka i inżynieria), pracowników sektora odnawialnych źródeł energii (w tym np. biopaliw i rolnictwa ekologicznego), a także np. weterynarzy.

"Samo wdrażanie w Polsce unijnych dyrektyw dotyczących rynku energii, w tym tej ze źródeł odnawialnych spowoduje zapotrzebowanie na specjalistów w tym sektorze", można przeczytać w branżowych opracowaniach. Co ważne, branża będzie rozwijać się nie tylko na poziomie makro, lecz także mikro – w praktyce oznacza to rosnąca liczbę przydomowych instalacji fotowoltaicznych, pomp ciepła czy też w ogóle domów pasywnych.

A czym ma być podyktowany popyt na weterynarzy? Rośnie w Polsce liczna zwierząt domowych, a także sam rynek usług i produktów dla zwierząt. Bo o ile jeszcze kilka lat temu rzadkością było kupowanie czworonogom suchej karmy, o tyle teraz są supermarkety sprzedające produkty wyłącznie dla zwierząt domowych.

Problemów z pracą nie będą mieć też osoby znające niszowe języki obce, w np. chiński, arabski, hindi, hiszpański. – To głównie dlatego, że nadal utrzymuje się trend przenoszenia do Polski centrów usług wspólnych i biznesowych, które to skupiają procesy i obsługę klientów dużych firm na całym świecie. A skoro tak, to muszą się one posługiwać także np. językiem tureckim – tłumaczy Agnieszka Dejneka. I dodaje: - Poza tym cały czas jesteśmy tańsi, średnio 2-3 razy od pracowników z innych krajów. Nierzadko nawet 6 razy, jeśli zestawienie obejmować będzie np. Duńczyków.

Listonosze i rolnicy na przegranej pozycji

Jeśli prognozy się sprawdzą, to rynek pracy najbardziej skurczy się dla listonoszy. – A to za sprawą rozwoju nowych technologii komunikacyjnych, usług mobilnych i internetowych, a także cyfryzacji. Bo nie dość, że wysyłamy coraz mniej listów i dokumentów papierowych, to powszechniejsze stały się np. podpis elektroniczny i transfery pieniężne – dodaje ekspert z Work Service.

Problem ze znalezieniem zatrudnienia będą mieć także m.in. pracownicy biur podróży (o czym zadecyduje rosnąca liczba serwisów umożliwiających samodzielne zaplanowanie podróży), drukarzy (rosnące znaczenie Internetu) poborców podatkowych (informatyzacja systemów), a także np. rolnicy (zmiany klimatu i embarga na żywotność).