Takie wnioski płyną z badania portalu Pracuj.pl, w którym udział wzięło 11 tys. inżynierów, finansistów, a także menedżerów średniego i wyższego szczebla.
Najmniej o swoją przyszłość zawodową obawiają się specjaliści z branż związanych z nowymi technologiami, czyli informatycy, programiści oraz osoby związane z usługami telekomunikacyjnymi. Pewnie czują się też menedżerowie, którzy skończyli studia MBA. Za to najgorzej swoje możliwości na rynku pracy oceniają szkoleniowcy, a także osoby pracujące w mediach oraz zajmujące się sztuką i rozrywką.
Pogarszająca się samoocena to efekt nie tylko osłabienia gospodarczego i pesymistycznych prognoz dla rynku pracy, lecz także coraz większych wymagań pracodawców. – W cenie są dziś osoby, które potrafią łączyć różne funkcje i umiejętności albo bardzo wysokiej klasy specjaliści: najlepsi w swojej branży – mówi Artur Ragan z agencji pracy tymczasowej Work Express.
Drugą przyczyną jest tzw. starzenie się kompetencji. Zmieniające się urządzenia, technologie, a także nowe systemy zarządzania czy organizacji pracy sprawiają, że wiele osób nie nadąża za rozwojem naukowo-technicznym.
Reklama
Co ciekawe, najbardziej pesymistycznie patrzą w przyszłość właściciele przedsiębiorstw i prezesi. Według Iwony Cekal z firmy rekrutacyjnej Kienbaum ich ocena tego, co dzieje się na rynku, jest po prostu bardziej realistyczna. – Ofert pracy na stanowiska niższe jest zdecydowanie więcej niż dla menedżerów najwyższego szczebla – uważa Cekal. – Zwłaszcza że firmy odchudzają swoje struktury organizacyjne i likwidują kosztowne, senioralne stanowiska – dodaje.
Reklama
Na ocenę perspektyw zawodowych wpływa też wiek badanych. Wbrew opiniom, z którymi można zapoznać się na przykład w internecie, z największym optymizmem na rynek pracy patrzą osoby młode, do 30. roku życia. Największymi pesymistami pod tym względem są natomiast pracownicy w wieku 50+. W tej grupie aż 8 na 10 osób źle ocenia swoje szanse na zmianę lub znalezienie nowej pracy.
Z obawami patrzą też w przyszłość osoby mieszkające na wsi i w małych miastach, gdzie aż 62 proc. ankietowanych spodziewa się problemów ze znalezieniem pracy. W ocenie respondentów zatrudnienie najtrudniej znaleźć mieszkańcom województw: zachodniopomorskiego, świętokrzyskiego i kujawsko-pomorskiego, a najłatwiej – małopolskiego, śląskiego i dolnośląskiego.