Hamulcem rozwoju polskich firm budowlanych jest niska jakość naszej biurokracji – wynika z najnowszych ba- dań firmy PMR Research przeprowadzonych wśród menedżerów 200 największych przedsiębiorstw branży.

Reklama

Na drugim miejscu szefowie przedsiębiorstw wskazują niespójne przepisy. Odsetek deklarujących problemy z przepisami i urzędnikami jako czynnik najbardziej utrudniający działalność na tym rynku wyniósł 41 proc. – pół roku wcześniej takie kłopoty zgłaszała blisko połowa (49 proc.) firm.

Jak twierdzi Bartłomiej Sosna, starszy analityk rynku budowlanego w PMR, zmieniła się wewnętrzna struktura tych odpowiedzi. "Mniej firm skarży się na skomplikowane procedury, więcej za to narzeka na urzędniczą opieszałość, brak kompetencji i znajomości specyfiki branży" - mówi Sosna.

Co trzeci ankietowany wśród barier rozwoju stojących przed firmami wymienia coraz większą konkurencję, której efektem jest zaniżanie cen. To, że branża staje się coraz bardziej konkurencyjna, oznacza szansę dla mniejszych firm i nowych podmiotów, które dopiero wchodzą na rynek. Do niedawna przeszkadzał im brak renomy i gorsze kontakty biznesowe. Teraz w walce o zamówienia liczy się głównie cena, a firmy bez rozbudowanego zaplecza są po prostu tańsze.

Reklama

Relacje z dotychczasowymi kontrahentami są czynnikiem determinującym sukces w branży zdaniem 57 proc. ankietowanych, wcześniej uważało tak 71 proc. Zmniejszyło się także znaczenie reklamy i PR z 13 proc. do zaledwie 4 proc. "Wybierając wykonawcę, inwestorzy w coraz większym stopniu kierują się ceną" - mówi Sosna. "Mniej liczą się doświadczenia z dotychczasowej współpracy i marka firmy, która ma wykonać zlecenie" - dodaje.

To spostrzeżenie potwierdzają deklaracje badanych firm. Pół roku temu blisko trzy czwarte z nich twierdziło, że odnotowują spadek przychodów (70 proc.), teraz jest to tylko jedna czwarta (26 proc.). Za to wzrósł znacząco z 31 do 39 proc. odsetek firm, które spodziewają się spadku zysków.

Kryzys sprawił, że branża z coraz większymi nadziejami patrzy na zamówienia sektora publicznego i dużych państwowych firm. 81 proc. firm oczekuje wzrostu inwestycji drogowych, 30 proc. kolejowych, a 20 proc. w energetyce.