Data, którą zespół wybrał na złożenie projektów w Sejmie, nie jest przypadkowa. We wtorek przypada 20 kwietnia, w anglosaskim zapisie to 4.20 i to właśnie liczba 420 (a także sam dzień) jest symbolem konsumentów marihuany. Jak podkreśla Beata Maciejewska,pakiet ustaw konopnych jest nowoczesny, dostosowany do współczesności, racjonalizujący politykę wobec konopi. Według niej, pakiet zawiera bardzo racjonalne, szeroko skonsultowane rozwiązania, wychodzące naprzeciw rozwiązaniom w całej Europie. Konopie są substancją, z którą miliony ludzi mają na co dzień do czynienia i nie możemy zamykać na to oczu, tylko trzeba coś z tym zrobić - powiedziała posłanka.

Reklama

Marihuana na własny użytek

Największe emocje budzi projekt dotyczący dekryminalizacji niewielkich ilości marihuany na własny użytek i to za niego odpowiada przewodnicząca zespołu. W projekcie zaproponowano, aby posiadanie do pięciu gram marihuany i haszyszu na własne potrzeby nie było karane, a posiadanie od 5 do 10 gram było karane grzywną, a także, aby można było posiadać cztery krzaki konopi innych niż włókniste na jedno gospodarstwo domowe. Chcemy, żeby substancja, która jest wśród ludzi powszechna, a jest totalnie zakazana, stała się w niewielkich ilościach dostępna dla ludzi, bo jest o wiele mniej szkodliwa od alkoholu - powiedziała PAP Maciejewska.

Reklama

Drugi z projektów dotyczy marihuany medycznej i złożyła go wiceszefowa zespołu, posłanka Paulina Matysiak (Lewica). Zakłada m.in. umożliwienie uprawy konopi na ten cel. "Obecnie marihuanę medyczną sprowadzamy z innych państw, ale przecież korzystniej byłoby produkować ją w Polsce. Rolnicy mieliby dodatkowe źródło dochodu, a pacjenci uzyskaliby stały, tani i łatwy dostęp do leku" - powiedziała posłanka.

Ponadto propozycja zakłada także refundację zakupu marihuany medycznej.Wielu pacjentów nie może korzystać z leczenia, ponieważ nie stać ich na drogą, nierefundowaną terapię - zauważa Matysiak. Badania wielokrotnie wykazały zalety płynące z korzystania z medycznej marihuany przez pacjentów ze stwardnieniem rozsianym, przewlekłym bólem czy zespołem jelita drażliwego. Powinniśmy ułatwić im dostęp substancji, która może polepszyć ich stan zdrowia - podkreśla posłanka.

Reklama

Zmiany w uprawach konopii

Kolejny z pakietu projektów ustaw dotyczy konopi włóknistych i odpowiada za niego sekretarz zespołu, posłanka Urszula Zielińska z Koalicji Obywatelskiej. Zakłada on m.in. zwiększenie dopuszczalnego poziom substancji psychoaktywnych THC z 0,20 do 0,30 proc. Każde przekroczenie o 0,01 już grozi rolnikowi karą z Kodeksu karnego, nawet karą więzienia - powiedziała PAP Zielińska. To jest poważny problem i to odstrasza od uprawy - dodała. Posłanka zaznaczyła, że Parlament Europejski pod koniec zeszłego roku podniósł tę wartość do 0,3 proc. i to jest jedno założeń także naszego projektu.

Projekt dotyczący konopi włóknistych zakłada także rozszerzenie katalogu zastosowań m.in. o zastosowania energetyczna na biomasę, ale także zastosowania w celach badania i rozwoju. Inna z proponowanych zmian to uchylenie obowiązku corocznej uchwały sejmików wojewódzkich, która jest niezbędna do uzyskania zezwolenia z gminy na uprawę, ale która co roku opóźnia działanie rolników, bo jest uchwalana między marcem a majem, a wysiew konopi musi nastąpić w kwietniu-maju.

Pod projektami zespołu podpisali się jego członkowie - zarówno posłowie Lewicy, Koalicji Obywatelskiej, ale też przedstawiciele koła Konfederacji.