"30 grudnia 2020 roku wraz z żoną Elżbietą zostaliśmy zaszczepieni szczepionką przeciwko COVID-19 w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym" - pisze Zbigniew Grycan w oświadczeniu przesłanym money.pl. Jak tłumaczy, na bieżąco śledził informacje o możliwości zaszczepienia się. Gdy tylko WUM napisał o dodatkowych 450 dawkach, od razu - wraz z żoną - tam pojechał. "W związku z tym, że oboje jesteśmy w grupie seniorów, ja mam 80 lat i od wielu lat leczę się na POChP, od początku na bieżąco śledziliśmy informacje dotyczące szczepień. Kiedy przeczytaliśmy o dodatkowej puli, postanowiliśmy z żoną pojechać do WUM" - dodaje. Wyjaśnia, że od razu zostali tam zaszczepieni "w ramach dodatkowej puli".

Reklama

O co chodzi w "aferze szczepionkowej"

Od kilku dni o WUM jest głośno w związku z nieprawidłowościami w organizacji szczepień przez Centrum Medyczne WUM Sp. z o.o. Komisja rektorska stwierdziła m.in. brak należytego doboru osób, którym zaproponowano i wykonano szczepienia. Dr n. med. Ewa Trzepla została odwołana przez Radę Nadzorczą spółki Centrum Medyczne WUM Sp. z o.o. ze stanowiska Prezesa Zarządu. Kontrolę realizacji szczepień zlecił NFZ minister zdrowia Adam Niedzielski. We wtorek szef resortu zdrowia informował, że z całą pewnością można stwierdzić, że w WUM doszło do celowego złamania zasad Narodowego Programu Szczepień. Wskazał m.in., że osoby, które zostały zaszczepione poza kolejnością, zostały zarejestrowane jako personel niemedyczny pracujący w szpitalu.

Reklama

Rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz przekazał w czwartek, że rozpoczęła się też kontrola Ministerstwa Zdrowia na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym, w biurze promocji – "w zakresie tej teoretycznej promocji szczepień przeciwko COVID-19". Szczepienia rozpoczęły się 27 grudnia, a w pierwszej kolejności szczepieni są m.in. pracownicy sektora ochrony zdrowia.

Tymczasem o zaszczepieniu informował m.in. były premier, a obecnie europoseł SLD, Leszek Miller; polityk podał też, że również jego żona otrzymał dawkę. Szczepionkę otrzymali też m.in. aktorzy: Krystyna Janda, Maria Seweryn, Wiktor Zborowski, Michał Bajor i Radosław Pazura, satyryk Krzysztof Materna i dyrektor programowy TVN Edward Miszczak