Przywódcy mają nadzieję, że w czwartek unijnej "27-ce" uda się znaleźć porozumienie ws. unijnych wieloletnich ram finansowych. Punktem wyjścia dyskusji ma być wypracowana w toku konsultacji w Warszawie, Berlinie, Budapeszcie i Brukseli propozycja kompromisu, która została zaprezentowana w Brukseli w środę.

Reklama

Impas przełamany

Jak dowiedziała się PAP nieoficjalnie, większość krajów UE wyrażało zadowolenie, że udało się przełamać impas. - Wątpliwości wyrażali Duńczycy, Holendrzy, Finowie, w mniejszym stopniu Szwedzi – poinformowało PAP źródło unijne.

Reklama

Polscy dyplomaci przekazali PAP w środę, że projekt kompromisu likwiduje uznaniowość w mechanizmie warunkowości dot. budżetu UE.

- Uzyskaliśmy gwarancje tego, że mechanizm warunkowości nie jest po to, aby zastępować procedurę art. 7, tylko koncentruje się na ochronie interesów finansowych i budżetowych UE. Dodatkowo, w tekście jest też hamulec bezpieczeństwa, w postaci skierowania danej sprawy do Rady Europejskiej.(...) Od uznaniowości, czy coś jest praworządne, czy też nie jest, jest art.7 traktatu – powiedział jeden z polskich dyplomatów.

Nie tylko budżet UE

Budzący w ostatnich tygodniach sporo emocji w UE budżet to jednak niejedyny temat spotkania szefów rządów i głów państw.

Szef Rady Europejskiej Charles Michel napisał w liście do unijnych liderów, że na szczycie omówiona ma zostać sytuacja pandemiczna w UE.

Reklama

"Z zadowoleniem przyjmujemy pozytywne zmiany w zakresie szczepionek. Nie oznacza to jednak, że pandemia się skończyła. Możemy teraz przyspieszyć nasze przygotowania do wprowadzenia i dystrybucji szczepionek. Musimy kontynuować nasze wysiłki w celu skoordynowania badań i znoszenia ograniczeń, w tym dotyczących podróży, jeśli pozwala na to sytuacja epidemiologiczna" - wskazał. Wyraził też przekonanie, że uda się osiągnąć porozumienie w sprawie pakietu, który umożliwi szybkie wdrożenie zarówno wieloletnich ram finansowych, jak i funduszu odbudowy.

Zmiany klimatyczne

Popołudniowa sesja w czwartek będzie poświęcona zmianom klimatu. Michel liczy, że uda się osiągnąć porozumienie w sprawie zwiększenia celu redukcji emisji do co najmniej 55 proc. do 2030 r. z obecnych 40 proc.

"Jest w zasięgu ręki. Prace nad najlepszą drogą do osiągnięcia tego ambitnego celu są zaawansowane. Byłoby to dużym osiągnięciem" – napisał w liście.

Podczas kolacji przywódcy maja dyskutować o stosunkach z USA po wyborach prezydenckich w tym kraju, jak również stosunkach z Turcją. W piątek dyskusja ma dot. m.in. bezpieczeństwa. "Ataki terrorystyczne, które miały miejsce w ciągu ostatnich kilku tygodni, tylko wzmocniły naszą determinację do współpracy w walce z terroryzmem, radykalizacją i brutalnym ekstremizmem. Skoncentrujemy się w szczególności na środkach operacyjnych, które dodatkowo wzmocnią naszą współpracę" – wskazał szef Rady Europejskiej.

Brexit nie na forum

Na zakończenie szczytu do przywódców dołączą prezes EBC i szef Eurogrupy. Ma to być okazją do omówienia sytuacji gospodarczej oraz postępów w budowie unii bankowej i unii rynków kapitałowych.

Michel poinformował też, że w programie szczytu nie planuje dyskusji o brexicie. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ma jedynie poinformować przywódców o stanie negocjacji.

Dyskusja o budżecie opóźniona

W Brukseli nastąpiła zmiana zaplanowanego wcześniej harmonogramu prac na czwartkowym szczycie UE. Pierwotnie pierwszym punktem dyskusji przywódców miał być budżet UE, jednak zdecydowano, że liderzy najpierw zajmą się kwestiami związanymi z pandemią, a dopiero później budżetem.

"Covid-19 to pierwszy temat dyskusji na szczycie UE pod przewodnictwem szefa Rady Europejskiej Charlesa Michela" - napisał na Twitterze rzecznik Michela, Barend Leyts.