Prezes zwrócił uwagę, że Niemcy były dużym dostawcą wieprzowiny do Chin. W sytuacji, gdy Państwo Środka wstrzymało jej import z powodu ASF, mięso to trafi na unijny rynek powodując kolejne spadki cen.

Reklama

Zaznaczył, że Niemcy były dla Polski dużym rynkiem zbytu wieprzowiny. Gdy kraj ten będzie miał nadwyżki swojej produkcji, nie będzie kupował jej w Polsce. Powstanie duże zamieszanie na rynku europejskim, co więcej odczuje się to w Polsce, bo od dawna wyznacznikiem cen wieprzowiny w naszym kraju były ceny niemieckie. To dość szybko mogą odczuć polscy hodowcy - tłumaczył Choiński. Dodał, że już w tej chwili produkcja wieprzowiny w naszym kraju, poza chowem w obiegu zamkniętym, jest niemal nieopłacalna. Tania wieprzowina jest korzystna dla konsumentów, ale jest granica, gdy się ją przekroczy, rolnicy będą likwidować hodowle. Już dziś mięso to jest o 10 proc. tańsze niż przed rokiem i ceny nadal spadają. W przyszłości to może spowodować jeszcze większy jego import niż obecnie - argumentował.

Dodatkowo trzeba pamiętać, że w Polsce jest ASF, a ze zwalczeniem tej choroby na razie nie można sobie poradzić. Oznacza to, że na embargo na eksport wieprzowiny do krajów poza unijnych nie ma co liczyć. Chyba, że kraje te zgodzą się na tzw. regionalizację czyli będzie można wysyłać mięso z terenów (województw), gdzie choroba nie wystąpiła. Obecnie ASF jest w 8 województwach: warmińsko-mazurskim, podlaskim, lubelskim, podkarpackim, mazowieckim, lubuskim, dolnośląskim i wielkopolskim. W tym roku w Polsce stwierdzono już 87 ognisk tej choroby u świń i wykryto ponad 3 tys. przypadków padłych dzików z ASF.

Reklama
Reklama

Jak mówił, Niemcy będą zabiegać o regionalizację. Już takie rozmowy zostały podjęte w Komisji Europejskiej.Jest to na dzisiaj jedyne rozwiązanie, żeby trochę ceny mogły pójść do góry - podkreślił. W opinii Krajowego Związku Pracodawców - Producentów Trzody Chlewnej (POLPIG), zablokowanie dostaw z Niemiec pogłębi deficyt wieprzowiny na rynku chińskim. Aby nie dopuścić do szybkiego wzrostu cen wieprzowiny władze chińskie będą musiały uzupełniać braki w Hiszpanii, USA czy Brazylii.

Niemcy są naszym największym odbiorcą wieprzowiny. Ze względu na nadwyżkę wieprzowiny u naszych zachodnich sąsiadów, polskim eksporterom będzie bardzo trudno utrzymać dotychczasowy rynek niemiecki, na który dostarczamy 13,4 proc. wszystkich wywożonych z kraju produktów wieprzowych. Należy ponadto spodziewać się, że do Polski zacznie napływać tania wieprzowina i żywiec wieprzowy z Niemiec, który wywoła znaczące spadki cen skupu świń na krajowym rynku.