Hamowanie gospodarki pod koniec minionego roku było bowiem ostre i nie można wykluczyć, że tempo wzrostu znalazło się wtedy poniżej 3 proc.

To kiepski prognostyk na ten rok. Rząd założył, że gospodarka urośnie o 3,7 proc., a coraz więcej ekspertów przewiduje, że będziemy się rozwijali zaledwie na trójkę.

Reklama

WIĘCEJ W CZWARTKOWYM WYDANIU DGP