P olacy za mało
oszczędzają na emeryturę! – grzmią nagłówki gazet i różnej maści
komentatorzy. Często przywołują nawet jakieś dane, np. że mało kto ma w
Polsce IKE czy IKZE i że gospodarstwa domowe niewiele pieniędzy trzymają
w bankach na depozytach. W tezach o zbyt niskich oszczędnościach pewnie
jest wiele racji: generalnie za mało robimy wszystkich ważnych, acz
nieszczególnie ekscytujących rzeczy. Za mało ćwiczymy, niezdrowo się
odżywiamy, nie czytamy (np. instrukcji obsługi). Ale podobnie jak w
przypadku tych innych ważnych, potrzebnych rzeczy nie sposób nie
zapytać: a skąd wiecie, że za mało?
Ludzie za mało oszczędzają - to fakt, tylko powiedzcie z czego ci sami ludzie maja oszczędzać - dotyczy tym normalnych zjadaczy chleba. ci co piszą na ten temat po prostu nie orientują się w "prozie życia". No to niech zliczą -dwójka dorosłych i dwójka dzieci, już o wydatkach dorosłych to nawet nie wspomnę, no chyba ze o opłatach stałych, teraz dzieci - angielski, basen, inne kółka zainteresowań, do tego dochodzą dentyści, ortodonci i inne wydatki związane z ubiorem, szkołą, wycieczki szkolne itp.wydatki. więc z czego mają oszczędzać przy zarobkach w granicach mniejszych jak średnia krajowa. Im to przecież się "nie należy" - mylę się - na pewno nie, sam wychowałem troje dzieci, wykształciłem i wyposażyłem - zero zostało!!!
A z czego niby mają oszczędzać ????????? Jedni "zarabiają już na prawnuków" a większość żyje na bieżąco i gdyby stracili pracę wylądują pod mostem , bo wszystko mają na kredyt.
Aby go zobaczyć przejdź do strony z najnowszymi komentarzami.