W poniedziałek w projekcie raportu komisji śledczej ds. VAT jej przewodniczący Marcin Horała (PiS) zaproponował postawienie przed Trybunałem Stanu byłych premierów Donalda Tuska i Ewy Kopacz oraz byłych ministrów finansów - Jacka Rostowskiego i Mateusza Szczurka proponuje. Według niego Polska była "zieloną wyspą dla oszustów podatkowych".

Reklama

Trwa ładowanie wpisu

We wtorek w Polsat News rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy Błażej Spychalski pytany był, czy propozycja Horały to przedwyborczy straszak, czy też realne narzędzie, które może być wykorzystane w politycznej walce. - Wydaje mi się, że to jest na tyle ważna sprawa (...), że ona będzie miała swój efekt finalny - odpowiedział.

Zapytany, czy Donald Tusk i Ewa Kopacz zasługują na postawienie ich przed Trybunałem Stanu, odparł, że "to wyjaśni większość parlamentarna, natomiast jest tak, że Prezes Rady Ministrów w zakresie gospodarki finansowej państwa odpowiada za to, co się dzieje w tym państwie".

Reklama

Spychalski ocenił, że "to jest duża sprawa". - Jeżeli mówimy, że skarb państwa w okresie rządów PO i PSL stracił 250 mld zł, to rzeczywiście jest to duży temat i jest to olbrzymi problem, który musi być wyjaśniony i który musi być wyjaśniony w taki sposób, żeby więcej do takiego czegoś nie doszło - przekonywał.

Trwa ładowanie wpisu

Reklama

W jego ocenie "odpowiedzialność polityczna w tym zakresie z całą pewnością istnieje".

Pytany o zapowiedzi opozycji dotyczącej postawienia w przyszłości prezydenta Andrzeja Dudy przed Trybunałem Stanu stwierdził, że "opozycja różne rzeczy opowiada. Pamiętam jak nie tak dawno temu opozycja opowiadała, że pieniędzy nie ma i nie będzie i programów społecznych nie ma i nie będzie. Dzisiaj te programy funkcjonują".

Terlecki: Opinia publiczna oczekuje, że odpowiedzialni za rabunek mienia Polski zostaną rozliczeni

Opinia publiczna oczekuje, że odpowiedzialni za rabunek mienia Polski zostaną rozliczeni - powiedział wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki odnosząc się do projektu raportu komisji śledczej ds. VAT, w którym zaproponowano postawienia przed Trybunałem Stanu b. premierów D. Tuska i E. Kopacz.

We wtorek w Radiu Wnet Terlecki na uwagę, że wnioski są "trochę rzutem na taśmę", przyznał, że "to prawda, Sejm kończy kadencję". - Komisja ostatnie tygodnie działała intensywnie, więc dobrze, że ten raport powstał przed wyborami - ocenił.

Zdaniem wicemarszałka wniosek nie jest zaskakujący, bo "jednak musimy odpowiedzialnie podchodzić do zarządzania państwem". - Jeżeli są poważne obawy, że popełniono tutaj szereg grzechów, co najmniej zaniechania, to trzeba to jasno pokazać opinii publicznej, ale także zastosować procedury prawne - wskazał Terlecki.

Zwrócił też uwagę, że "na poziomie premierów" wniosek do TS jest to dopiero pierwszy taki przypadek. - Zobaczymy. W tej kadencji z pewnością nie dojdzie do jakichś rozstrzygnięć, ale opinia publiczna oczekuje - powtarzam, oczekuje - że ci, którzy są odpowiedzialni za ten niewiarygodny wręcz rabunek mienia Polski, zostaną rozliczeni - podkreślił Terlecki.