W krótkim komunikacie rządowego komitetu odpowiedzialnego za kwestie celne napisano, że wprowadzenie nowych ceł przez USA jest niezgodne z ustaleniami poczynionymi przez przywódców obu krajów na spotkaniu w Osace. Nie sprecyzowano, jakie, środki odwetowe mogą zostać podjęte.

Reklama

Podczas spotkania w kuluarach grupy G20 w Osace prezydent USA Donald Trump uzgodnił z przewodniczącym ChRL Xi Jinpingiem wznowienie dwustronnych negocjacji w sprawie konfliktu handlowego, toczonego przez oba kraje od ponad roku. Trump oświadczył wtedy, że na razie nie wprowadzi nowych ceł.

Na początku sierpnia Trump wyraził jednak niezadowolenie z braku postępów w rozmowach po wizycie amerykańskiego zespołu negocjacyjnego w Szanghaju i ogłosił, że nałoży dodatkowe taryfy na chińskie towary warte 300 mld dolarów rocznie, co oznaczałoby, że karnymi cłami objęty zostanie praktycznie cały chiński eksport do USA.

Reklama

Prezydent Trump wycofał się jednak częściowo z tych zapowiedzi we wtorek, gdy ogłosił przełożenie daty wprowadzenia ceł na niektóre rodzaje produktów, w tym telefony komórkowe, laptopy i inne dobra konsumpcyjne, na połowę grudnia. Według komentatorów ma to na celu osłabienie wpływu taryf na amerykańskich konsumentów w czasie przedświątecznych zakupów.