We wtorek związkowcy z tej hutniczej spółki ponownie wezwali jej zarząd do wycofania się z decyzji o czasowym wyłączeniu wielkiego pieca i stalowni w krakowskiej hucie koncernu. Zapowiedzieli protesty, jeżeli firma w ciągu dwóch tygodni nie odpowie pozytywnie na ich postulaty.

Reklama

Odnosząc się do stanowiska związków rzeczniczka koncernu Sylwia Winiarek przypomniała, że informując na początku maja tego roku o swoich planach względem krakowskiej huty przedstawiciele firmy zaznaczali, że przemysł stalowy boryka się z wieloma trudnościami o charakterze globalnym, regionalnym i lokalnym.

Na początku maja ArcelorMittal Poland ogłosił, że od września planuje tymczasowo wstrzymać pracę części surowcowej w krakowskiej hucie, czyli wielkiego pieca oraz stalowni. Jak zapowiedział wówczas prezes spółki Geert Verbeeck, zamknięcie potrwa "miesiące lub kwartały". Zapewnił, że spółka nie zamierza zwalniać około 1,2 tys. pracowników zatrudnionych w części surowcowej – zostaną przesunięci do części przetwórczej (walcowni), innych zakładów koncernu lub do prac, które wykonują firmy zewnętrzne. Część załogi ma otrzymywać obniżone pensje, tzw. postojowe.

Rzeczniczka oceniła we wtorek, iż obecnie mamy do czynienia ze spowolnieniem w światowym handlu, które mocno odbija się na sektorze stalowym w Europie. Według Euroferu (Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Stali) globalna nadwyżka mocy produkcyjnych w hutnictwie wynosi obecnie 425 mln ton.

Reklama

W opublikowanym we wtorek przez biuro prasowe śląsko-dąbrowskiej Solidarności piśmie do Geerta Verbeecka związkowcy zwrócili uwagę, że od czasu ogłoszenia decyzji o czasowym wyłączeniu pieca i stalowni, zmieniły się zewnętrzne warunki funkcjonowania krakowskiej huty. Chodzi przede wszystkim o przyjęcie przez rząd projektu ustawy o systemie rekompensat dla przemysłów energochłonnych - ze wsparcia w tym zakresie ma skorzystać m.in. branża hutnicza, w tym zakłady należące do ArcelorMittal Poland. Rozpoczęły się także rozmowy o problemach koncernu z udziałem przedstawicieli rządu. Wszystko to, według związków, powinno prowadzić do zmiany decyzji koncernu.

Procedowane obecnie rekompensaty dla przemysłu energochłonnego, które w swoim stanowisku przywołują związki zawodowe, będą oczywiście wsparciem dla naszej branży, ale to działanie lokalne, a naszemu sektorowi potrzeba rozwiązań na szczeblu europejskim. Dotyczy to szczególnie wzmocnienia środków ochrony rynku przed nieuczciwym importem z krajów trzecich oraz europejskiego systemu handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla - skomentowała Sylwia Winiarek.

Reklama

W ocenie przedstawicieli koncernu, od maja warunki funkcjonowania branży hutniczej jeszcze się pogorszyły. "Cena rudy żelaza wzrosła o 30 dolarów za tonę, a 1 lipca Unia Europejska zwiększyła kontyngenty na import wyrobów stalowych o kolejne 5 proc., co oznacza ich wzrost o 10 proc. w ciągu zaledwie sześciu miesięcy. Ostatnie informacje płynące z innych hut - nie tylko polskich, ale i słowackich - dowodzą, że obecna sytuacja europejskiego hutnictwa jest niezmiernie trudna" - podał ArcelorMittal Poland.

"Niezmiennie deklarujemy, że dołożymy wszelkich starań, aby na czas postoju zapewnić zajęcie naszym pracownikom. Z tego względu zawiesiliśmy rekrutację zewnętrzną. Kończymy już analizę dostępnych miejsc pracy. Analizujemy też profile zawodowe naszych pracowników i dobieramy odpowiednich kandydatów do konkretnych stanowisk. Po raz kolejny podkreślamy, że ograniczanie przez nas mocy produkcyjnych w Polsce będzie działaniem tymczasowym. Mamy nadzieję, że warunki rynkowe ulegną poprawie w kolejnych miesiącach, i że przywrócona zostanie równowaga pomiędzy podażą i popytem oraz równe warunki konkurowania" - podsumowują przedstawiciele hutniczego koncernu.

W swoim stanowisku związkowcy wskazali również, że zarząd koncernu dotąd nie poinformował strony społecznej, kiedy dokładnie i na jak długo ma zostać wyłączona część surowcowa krakowskiej huty oraz co stanie się z zatrudnionymi tam pracownikami. W ocenie związków, brak tych informacji powoduje narastanie frustracji wśród pracowników. "Dlatego jeszcze raz wzywamy do wycofania się z decyzji o czasowym wyłączeniu pracy wielkiego pieca oraz stalowni. Jednocześnie domagamy się zorganizowania w trybie pilnym spotkania z pana udziałem" – napisano w piśmie do prezesa Verbeecka.

Związkowcy zapowiedzieli, że jeżeli w ciągu dwóch tygodni nie otrzymają satysfakcjonującej pracowników odpowiedzi na przesłane stanowisko, "będą zmuszeni do podjęcia bardziej radykalnych rozwiązań w obronie miejsc pracy". "Dlatego też w najbliższym czasie zostanie przeprowadzona akcja protestacyjna" - napisali do prezesa przedstawiciele związków.

ArcelorMittal Poland jest największym producentem stali w Polsce. Firma skupia ok. 70 proc. potencjału produkcyjnego polskiego przemysłu hutniczego; w jej skład wchodzi pięć hut - w Krakowie, Dąbrowie Górniczej, Sosnowcu, Świętochłowicach i Chorzowie. Do koncernu należą także Zakłady Koksownicze Zdzieszowice, będące największym producentem koksu w Europie. AMP zatrudnia ok. 11 tys. osób, a wraz ze spółkami zależnymi ponad 13 tys. Należy do globalnego koncernu ArcelorMittal - największego na świecie producenta stali.