Jak dowiedział się DGP, resort sprawiedliwości nadaje ostatnie szlify przepisom otwierającym taką możliwość. Docelowo mają dotyczyć firm słupów wykorzystywanych do popełniania przestępstw gospodarczych. Eksperci przestrzegają jednak, że w przypadku przestępstw członków zarządu czy menedżerów jest duże ryzyko, że konsekwencje majątkowe poniosą także nieświadomi nielegalnego procederu akcjonariusze.
Przepadek firm o rozproszonej własności przewidywał projekt przepisów o konfiskacie rozszerzonej. Po fali krytyki rząd postanowił zrealizować ten pomysł w innej ustawie.