Do ustawy o opiece nad dziećmi do lat trzech, do Karty Dużej Rodziny, do 500 plus także, dokładamy jeszcze jeden projekt ustawy o świadczeniach rodzinnych - poinformowała na konferencji prasowej w Sejmie posłanka Magdalena Kochan (PO). Zapowiedziała, że Platforma jeszcze w poniedziałek złoży projekt nowych przepisów w Sejmie.

Reklama

Posłanka Marzena Okła-Drewnowicz (PO) wyjaśniła, że projekt ustawy o świadczeniach rodzinnych przewiduje, żeby rodzicom, którzy przebywają na urlopach wychowawczych, a więc rezygnują z zatrudnienia, zwiększyć dodatek z tytułu wychowywania kolejnego dziecka.

Do tej pory było tak, że matka, czy też ojciec z tytułu przebywania na urlopie wychowawczym mieli dodatek w wysokości 400 zł - zaznaczyła posłanka Platformy. Przypomniała, że w 2014 r. Naczelny Sąd Administracyjny wydał orzeczenie w myśl, którego ten dodatek powinien być uzależniony od liczby dzieci.

Reklama

My w poprzedniej jeszcze kadencji Sejmu w 2015 r. przygotowaliśmy odpowiedni projekt ustawy. Projekt ten był procedowany, zbieraliśmy opinie z różnych resortów, trafił do komisji i we wrześniu 2015 r. było gotowe sprawozdanie. Niestety nie udało nam się go przeprowadzić w tamtej kadencji Sejmu. Dlatego w tej kadencji kończymy to, co w poprzedniej rozpoczęliśmy - zaznaczyła Okła-Drewnowicz.

Podkreśliła, że PO zależy na tym, aby dodatek z tytułu wychowywania dziecka, był uzależniony od liczby dzieci. Jeśli kobieta urodzi dwoje dzieci i ta dwójka dzieci jest pod jej opieką podczas urlopu wychowawczego, to wtedy dodatek nie wynosi 400 zł, tylko wynosi 800 zł - a więc zwiększa się o 400 zł na każde kolejne dziecko - wyjaśniła posłanka.

Reklama

W myśl projektu jeśli rodzic na urlopie wychowawczym zajmuje się większą liczbą dzieci, do sumy podstawowej dodatku, czyli 400 zł, dodaje się po 400 zł za każde dziecko.

Posłanka zwróciła uwagę, że dzisiaj rodzice dochodzą swoich praw na drodze sądowej. My nie chcemy, żeby przez tę drogę sądową musieli przechodzić, ale żeby prawo było jasne i czytelne, żeby nie było różnej interpretacji, tylko żeby ten dodatek był ściśle i konkretnie określony - przekonywała Okła-Drewnowicz.

Joanna Augustynowska (PO) mówiła, że "przez ostatnie pół roku patrzymy, jak PiS fasadowo pudruje naszą politykę prorodzinną". Mówi, że dzieci są najważniejsze, mówi, że trzeba pewne rzeczy zmieniać, a właściwie tylko pudruje i nie robi nic, co mogłoby rodzinom pomóc - oceniła.

Jak dodała, PO chce, żeby świadczenie rodzinne było "pewnego rodzaju rekompensatą za utracone korzyści", wynikające z tego, że rodzice decydują się pójść na urlop wychowawczy.

Wierzymy w to, że rząd myśląc o przyszłości naszych dzieci, o przyszłości Polski przychylnie popatrzy na ten projekt ustawy i wejdzie on niebawem w życie - powiedziała Augustynowska.