– Wbrew tezom sektora bankowego orzecznictwo w 2016 r. wyraźnie podąża w stronę ochrony interesów kredytobiorców. Ten trend jest widoczny od kilku lat – uważa Robert Mazur, radca prawny i partner zarządzający w kancelarii Mazur i Wspólnicy.
Najłatwiej odzyskać pieniądze pobrane przez bank z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Zasądzane na korzyść frankowiczów kwoty wahają się zwykle od kilku do kilkunastu tys. zł. Więcej można odzyskać, powołując się na abuzywność (niedopuszczalność) klauzul dotyczących indeksacji, czyli sposobu przeliczania kredytu z franków na złote i odwrotnie.
Reklama