W 2018, jak informuje "Gazeta Wyborcza", niemiecka firma Gascade, należąca do BASF i Gazpromu zaczyna budowę lądowej odnogi Nord Stream 2. Rurociągi systemu Eugal będą biegły od Bałtyku do Czech. Według spółki, Polska też zostanie podłączona do tych rur, by "ściślej związać Polskę i kraje bałtyckie z systemem gazociągów w Europie Północno-Wschodniej". Zdaniem publicystów "Gazety Wyborczej" to zniszczyłoby plan integracji systemu gazociągów w Europie Środkowej, który miał sprawić, by państwa naszego regionu uniezależniły się od Rosji.

Reklama

Eugal ma ruszyć w 2020, czyli na dwa lata przed końcem długoterminowego kontraktu PGNiG z Gazpromem. To oznacza zaś, że pogorszy się pozycja negocjacyjna Polski, której ciężko będzie znaleźć inne niż Rosja źródła surowca. Znajdziemy się więc - za zgodą Berlina - w kleszczach Moskwy.