I tak propozycje dotyczące podatku od sieci handlowych zaszkodzą producentom, bo to właśnie sieci kreują polskie produkty. Polskie rolnictwo miałoby się bardzo źle, gdyby nie te sieci. O wiele gorzej miałby się też nasz eksport. Za granicą w sieciach widzi się wiele naszych produktów - podkreśliła Henryka Bochniarz.

Reklama

Prezydent Konfederacji zwróciła uwagę, że także nałożenie reżimu na banki byłoby szkodliwe dla firm. Utrudniłoby przedsiębiorcom dostęp do finansowania. Przedsiębiorcom z Lewiatana nie podobają się propozycje podatkowe. W ich ocenie mogą rozchwiać system, który i tak już teraz jest mało efektywny. Zwracają uwagę, że dziura w VAT czy CIT zdaniem wielu analityków sięga już kilkudziesięciu miliardów złotych. Poza jednak hasłem "uszczelnienia" mało jest konkretnych propozycji, a te, które się pojawiają będą uderzać przede wszystkim w dobre firmy.

Konfederacja Lewiatan krytykuje też propozycje dotyczące rynku pracy. Jak zaznaczył Grzegorz Baczewski, większość z nich uderza w wolność i rozwój gospodarczy, w przedsiębiorczość i w pracodawców.

Reklama
Reklama

Jedyna chyba pozytywna inicjatywa, to propozycja wprowadzenia jednolitego kontraktu w miejsce różnych rodzajów umów o pracę - podkreślił Grzegorz Baczewski.

Rozwój firm utrudni natomiast równe oskładkowanie wszystkich rodzajów umów, drastyczna podwyżka płacy minimalnej i wprowadzenie minimalnej stawki godzinowej.

Konfederacja Lewiatan krytykuje tez propozycje obniżenia wieku emerytalnego. Przedsiębiorcy podkreślają, że oznaczałoby to o wiele niższe emerytury, a i sytuacja demograficzna nie pozwala na takie rozwiązanie.

Z wyliczeń Konfederacji wynika, że koszty obietnic wyborczych dla firm i banków mogą wynieść 7,5 miliarda złotych, zaś korzyści 0,5 miliarda złotych. Jednocześnie najważniejsze obietnice mogą kosztować budżet państwa około 50 miliardów złotych.