"Pierwszy z tych podmiotów to spółka SIN. Jej wspólnikami są Grzegorz Bierecki, jego brat Jarosław (radny PiS w sejmiku pomorskim) i prawnik Adam Jedliński (wieloletni przyjaciel prezydenta Lecha Kaczyńskiego). Drugi podmiot to Fundacja Wspierania Ubezpieczeń Wzajemnych. Jej prezesem jest Jarosław Bierecki, a Grzegorz Bierecki przewodniczy Radzie Fundatorów. Podmioty te przejęły kontrolę nad TUW SKOK, mimo że wspólnie miały niespełna 4 proc. jego udziałów!", podaje także "Gazeta Wyborcza".

Reklama

Dziennik obliczył, że łącznie do kasy TUW wpłynęło około 450 mln zł, ale kiedy przyszło do wypłat pieniędzy po bankructwie kolejnych SKOK-ów, to "ich członkom oszczędności wypłacał tylko Bankowy Fundusz Gwarancyjny".

- Mimo że formalnie większość udziałów TUW SKOK wciąż należy do systemu Kas, faktycznie stało się ono zakładnikiem woli senatora Biereckiego i jego ludzi - mówi Edmund Gębarowski, wiceprezes SKOK-u Kwiatkowskiego.

Jak przypomina także "Gazeta Wyborcza", po tym jak Bierecki złożył rezygnację ze stanowiska prezesa TUW SKOK, teraz już Jako senator PiS opowiada się za wprowadzeniem ustaw, które "pozwolą mu wcielić w życie nowy projekt biznesowy". Chodzi o sieć małych TUW-ów dla rolników.

Reklama