Rygorystyczne przepisy nakazują unijnym krajom wyznaczenie stref zagrożenia azotanami pochodzącymi z rolnictwa. Państwa członkowskie są zobowiązane na przykład do wprowadzania czasowych zakazów stosowania nawozów. Polska powinna była dostosować się do unijnych wymogów wraz z wejściem do Unii.

Reklama

Komisja co jakiś czas ponaglała Warszawę i domagała się, by władze wyznaczyły więcej obszarów zagrożonych azotanami i przygotowały plany działania, by zmniejszyć zanieczyszczenie.

Po kilku upomnieniach w styczniu ubiegłego roku Bruksela skierowała pozew przeciwko Polsce. Później rząd deklarował, że nadrobi zaległości, ale żadne informacje o postępach we wdrażaniu dyrektywy nie dotarły do Luksemburga. Dzisiejsza decyzja sędziów oznacza, że Polska musi niezwłocznie dostosować się do wyroku. Jeśli tego nie zrobi, Komisja może wystąpić do Trybunału o nałożenie wysokich kar finansowych.