Działania fiskalne Ministerstwa Finansów prowadzone są w taki sposób, jakby jutro miał nastąpić koniec świata i musiałoby się liczyć tylko to, co wyrwie się dzisiaj, natychmiast, już – mówi Cezary Kaźmierczak, Prezes ZPP.

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców opublikował raportStraty Budżetu Państwa z powodu błędów Ministerstwa Finansów”. Autorzy skupiają się na analizie wpływów z trzech branż.

Reklama

Akcyza na "dymek"

Raport zestawia dane dotyczące wpływów z akcyzy i dowodzi, że coroczne wzrosty stawek akcyzy doprowadziły do spadku wpływów budżetowych. W 2013 roku były one niższe niż w 2012 roku (spadek z 18,6 mld zł do 18,2 mld zł). Założonych wpływów na rok budżetowy 2014 w wysokości 19,1 mld zł prawdopodobnie nie uda się osiągnąć.

Reklama

Autorzy raportu twierdzą, że agresywna polityka MF spowodowała skurczenie się bazy podatkowej. Legalny rynek papierosów w latach 2012-2013 zmniejszył się o 10 proc. W ciągu ostatnich 5 lat skurczył się on o 31,5 proc. Szara strefa wyrobów tytoniowych wynosi już ok. 25 proc. rynku.

ZPP zauważa, że minimalny poziom podatku akcyzowego na wyroby tytoniowe określa Unia Europejska. Polska może jednak stosować stawkę niższą niż stawka minimalna do końca 2017 roku - wtedy kończy się okres przejściowy. Ale tego nie robi. Od 2009 do 2014 roku kwota minimalnej akcyzy wzrosła o ponad 116 proc.

Branża w oparach

Reklama

Stawka akcyzy na alkohol etylowy w Polsce wynosi 1348 euro na 1 hektolitr 100 proc. alkoholu i jest większa niż u wszystkich naszych sąsiadów. Po uwzględnieniu parytetu siły nabywczej, mamy szóstą najwyższą akcyzę w Unii Europejskiej. Jest to efektem 15 proc. podwyżki akcyzy w 2014 roku.

Nierejestrowany rynek alkoholu szacuje się na 34,29 mln litrów. Szacowane straty z niezapłaconych podatków od strefy nierejestrowanego rynku alkoholi to 2,78 mld zł.

Drakońska podwyżka stawki akcyzy skutkuje zmniejszeniem się wpływów z podatków związanych z produkcją i handlem alkoholami wysokoprocentowymi. Wpływy z akcyzy na spirytus w I półroczu 2014 roku wyniosły 2,987 mld zł, czyli o 63,5 mln zł mniej niż w analogicznym okresie w 2013 roku – powiedział Marek Kułakowski, analityk ZPP.

Działania Ministerstwa Finansów doprowadziły też do nieopłacalności wytwarzania całkowicie skażonego alkoholu w Polsce. Zmiana interpretacji przepisów dotyczących wytwarzania częściowo skażonego alkoholu również w praktyce uniemożliwia jego dochodową produkcję. Straty z tego tytułu opiewają na 56,5 mln zł.

Po aferze hazardowej

ZPP straszy też, że wskutek niefrasobliwości Ministerstwa Finansów polski podatnik będzie musiał płacić wielomiliardowe odszkodowania. Przepisy nowej ustawy hazardowej dotyczące automatów do gier nie były bowiem notyfikowane, co powoduje ich bezskuteczność. ZPP szacuje, że odszkodowania za niezgodne z prawem działania resortu wobec legalnie działającej branży automatów do gier mogą sięgnąć nawet 8 mld zł.

Rynek automatów do gier o niskich wygranych skurczył się z ponad 53 tys. automatów w 2009 roku do 7 316 tys. automatów w 2013 roku, a automatów w Salonach Gier z 7,5 tys. w 2009 roku do 3 969 tys. w 2013 roku.

Jednocześnie spadły wpływy podatkowe od gier z automatów o niskich wygranych i z podatku od gier na automatach w Salonach Gier. Zestawiając potencjalne wpływy z podatku od gier oraz wpływy obecne ZPP szacuje, że Skarb Państwa utracił z tego tytułu od początku 2010 do końca 2013 roku około 4,4 mld zł. Z kolei z tytułu utraconego podatku od gier urządzanych w salonach gier na automatach stratę w analogicznym okresie oszacowano na przeszło 400 mln zł.

– Ministerstwo Finansów chowa w tej sprawie głowę w piasek licząc chyba na to, że firmy zbankrutują i nie będzie komu płacić tych odszkodowań lub też autorów tego blamażu nie będzie już w Ministerstwie Finansów, a wtedy będzie to problem ich następców. Za wszystko oczywiście, tak czy inaczej będzie płacił polski podatnik – powiedział Cezary Kaźmierczak, Prezes ZPP.