Polska ma uzasadnione aspiracje, żeby być w grupie G20 - przekonuje Jacek Kędzior z firmy doradczej EY (dawniej Ernst&Young). Z istotnego gracza europejskiego kraj chce stać się graczem globalnym. Według eksperta, jeżeli Polska chce stać się ważnym elementem światowej stabilności musi myśleć o wyzwaniach w skali globalnej. - Należymy do krajów, które nie dzielą się pieniędzmi. Ale nie znaczy to, że Polska nie ma światu nic do zaproponowania - przekonuje analityk z firmy EY, która w ubiegłym tygodniu opublikowała raport poświęcony między innymi perspektywom polskiej gospodarki.

Reklama

Świat może skorzystać na doświadczeniach transformacji gospodarczej oraz ostatniego kryzysu gospodarczego - uważa Jacek Kędzior i dodaje, że Polska może odgrywać większą rolę na świecie niż obecnie.

Grupa G20 powstała pod koniec lat 90. Jej celem jest koordynacja polityki gospodarczej oraz dbanie o bezpieczeństwo i stabilność gospodarczą. Polska nie należy do tej grupy, ale niebawem Donald Tusk, jako przewodniczący Rady Europejskiej będzie uczestniczył w jej obradach.