Reeksport polskiej żywności do Rosji nadzieją dla polskich rolników - mówią plantatorzy i producenci mięsa. Wczoraj po naradzie rządowej z udziałem premiera Rosji Dmitrija Miedwiediewa pojawiła się informacja, że Rosja nie będzie się sprzeciwiać, jeśli Białoruś i Kazachstan będą dostarczać na jej rynek produkty wytworzone z importowanych surowców, na które obowiązuje rosyjskie embargo.

Reklama

Szef Związku Polskie Mięso Witold Choiński, w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową wyjaśnia, że jeżeli ten pomysł wejdzie w życie, to będzie to dobre rozwiązanie dla polskich producentów mięsa. Witold Choiński tłumaczy, że Białoruś jest jednym z najważniejszych odbiorców polskiego mięsa wieprzowego, dlatego jeśli zwiększyłaby import w celu przetwarzania i sprzedaży produktów do Rosji, to zdecydowanie poprawiłaby się sytuacja polskich rolników. Witold Choiński uważa, że jeżeli propozycja reeksportu do Rosji przez Białoruś polskiego mięsa weszłaby w życie, taki proces zniwelowałby straty wynikające z nałożenia embarga na Polskę.
Polska wyeksportowała w 2013 roku mięso wieprzowe na Białoruś i do Rosji za w sumie ponad 850 milionów złotych.


Również plantatorzy uważają, że reeksport polskich warzyw i owoców byłby dobrą wiadomością dla rolników - mówi Krzysztof Czarnecki ze Związku Sadowników Rzeczpospolitej. Jednak - zauważa Krzysztof Czarnecki - na razie jest to niemożliwe ponieważ Rosja bardzo uszczelniła granice i nawet rosyjskim kupcom, nie udaje się wwozić produktów z Unii. Krzysztof Czarnecki podkreśla, że reeksport byłby szczególnie ważny dla producentów warzyw i owoców, których nie można przechowywać.

Embargo to nie tylko kłopot dla producentów, ale i konsumentów, bo właśnie z powodu ograniczeń w imporcie żywności w Rosji gwałtownie rosną ceny produktów mięsnych. Gazeta "Wiedomosti" poinformowała, że ceny mięsa wzrosły już od 10 do 22 procent. Niektóre gatunki mięsa podrożały o ponad 40 procent. Telewizja Rossija-24 zauważyła, że na Sachalinie podrożały ryby. W rosyjskich sieciach handlowych import zajmował około jednej trzeciej sprzedawanych towarów. Jak się oblicza, z powodu embarga wprowadzonego na rok rosyjscy importerzy stracą około 3-4 miliardów dolarów.

Reklama