Unijny eksport do Rosji wyniósł w ubiegłym roku 11 miliardów euro. Moskwa, nakładając restrykcje na całą Unię, wstrzymała import tylko wybranych produktów, stąd mniejsze straty niż oczekiwano.
Najwięcej na rosyjskim embargu może stracić Litwa, która sprzedała do Rosji produkty warte ponad 900 milionów euro. Kolejna jest Polska. Do strat związanych z embargiem na wieprzowinę, oraz warzywa i owoce doliczono kolejne, co dało prawie 850 milionów euro. Następne są Niemcy ze stratami wynoszącymi prawie 600 milionów euro, a także Holandia, Dania, Hiszpania, Finlandia, Belgia, oraz Francja.
Skutki rosyjskiego embarga będą jeszcze badać dokładnie eksperci z dyrekcji generalnej zajmującej się w Komisji Europejskiej rolnictwem i handlem.
CZYTAJ WIĘCEJ: 32 kraje uderzone rosyjskim embargiem. LISTA PRODUKTÓW >>>
ZOBACZ TAKŻE: Bakterie na życzenie. Tak Rosja załatwia swoje sprawy embargami >>>
Komentarze (33)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeEuropejczyk2014-07-30 10:12
Sankcje to straszna głupota, UE takim działaniem sama ustępuje miejsca Azji. Na krótką metę one będą bolały obie strony ale na dłuższą już tylko Europę. Pewnie już teraz rosyjscy oligarchowie przelewają swoje miliardy dolarów albo do Rosji albo do rajów typu Hongkong czy Malezja. Technologie też pozyskają od Chin, którym USA nie może już dyktować warunków , a które perfekcyjnie prowadzą politykę zagraniczną nie angażując się w konflikty międzynarodowe lecz czerpiąc z nich największe profity (patrz Iran, Afryka a teraz Rosja). UE zamiast jak to postuluje Ciosek powoli cywilizować ten kraj, sama go wciska w objęcia Azji ..tak dalej !..tylko pamiętajcie społeczeństwo europejskie nie chce słyszeć o wojnach nawet mimo tak zmasowanej propagandy, więc pewnie podziękuje wam w najbliższych wyborach za zadymę jaką przeprowadziliście na Ukrainie.
bedzie złoto,zloto i miód rzekami płynący, pensje będą wysokie ,mieszkania za darmo ,autostrad miliony i wszystko będzie
hura,hura,hura
może jednak te problemy są proporcjonalne ?
do ilości twoich szarych komórek? jak najbardziej.
co to za porównanie maleńkiej Litwy z Niemcami?
dla Litwy to duży problem, dla Niemiec pryszcz(koszty manipulacyjne), dla Polski większe ale też podobne. cena słupków POparcia, czyli narodek POkemoński z wodzem.
---
no dobra
może jednak te problemy są proporcjonalne ?