Terminal kontenerowy DCT Gdańsk, należący do australijskiego funduszu Macquarie Group, zapowiedział zakończenie roku rekordowym wynikiem prawie 1,15 mln przeładowanych TEU (standardowych kontenerów 20-stopowych). Dziś ma 60 proc. udziałów w tym segmencie rynku w Polsce, a od listopada jest jedynym operatorem, który przełamał barierę miliona przeładowanych rocznie TEU. W latach 2014–2017 DCT miał zbudować drugi terminal, dzięki któremu możliwości przeładunkowe powinny się podwoić.
Ale inwestycja stoi pod znakiem zapytania, bo właściciel terminalu kontenerowego GCT Gdynia - Hutchison Port Holdings z Hongkongu - złożył skargę do Komisji Europejskiej na zarząd portu w Gdańsku i DCT. W piśmie do Brukseli prawnicy GCT, który przeładowuje 270 mln TEU rocznie, wypunktowali rzekome nieprawidłowości dotyczące m.in. dzierżawy gruntu przez konkurenta z Gdańska. We wniosku sformułowali też zarzut nielegalnej pomocy publicznej: środki budżetowe miały posłużyć infrastrukturze obsługującej jednego klienta - duńskiego giganta Maersk.
Na tym niepotrzebnym konflikcie skorzysta wyłącznie konkurencja zagraniczna Trójmiasta, np. Hamburg. Skarga do Komisji Europejskiej zawiera wiele nieprawdziwych oskarżeń, a jej jedynym celem jest wstrzymanie naszych inwestycji w rozbudowę terminalu - powiedział wczoraj Maciej Kwiatkowski, prezes DCT Gdańsk. Dopóki Bruksela nie odniesie się do skargi, DCT nie ma szans na unijne dotacje. Tymczasem budowa drugiego nabrzeża wraz z infrastrukturą ma kosztować ok. 250 mln euro, a właściciel liczył na dofinansowanie tej inwestycji strumieniem euro.
Gdański operator nazywa gdyńskiego konkurenta konkurencją dotowaną z podatków. Składając jedną ręką wnioski do Brukseli, które blokują nasz rozwój oraz przyszłe wpływy z ceł, akcyzy i VAT, GCT chętnie wyciąga drugą rękę po pomoc publiczną i fundusze UE przeznaczone na rozbudowę portu w Gdyni - mówi Maciej Kwiatkowski. Chodzi o planowane pogłębianie kanału dla statków i budowę obrotnicy, dzięki której do portu będą mogły wpływać największe kontenerowce. To inwestycja warta ok. 500 mln zł, której beneficjentem będzie dwóch graczy: wspomniany GTC i jeszcze BCT Gdynia.
Reklama
Nasza skarga dotyczy działań zarządu portu w Gdańsku. Chcemy mieć takie samo prawo dostępu do terenów portowych w Polsce. Tymczasem tereny pod budowę nowego terminalu w Gdańsku zostały bez przetargu udostępnione DCT - mówi Jerzy Czartowski, prezes GCT Gdynia. Prezes Czartowski powiedział DGP, że nie zablokował konkurencji, bo jeśli zarzuty okażą się bezpodstawne, to Bruksela skargę oddali.
Reklama
DCT wyliczył wpływy wygenerowane przez siebie w 2012 r. do budżetu państwa z tytułu VAT, akcyzy i cła na ponad 1,7 mld zł. W latach 2014–2020 na transport intermodalny Bruksela ma przeznaczyć dla Polski co najmniej 680 mln zł.