Taki komunikat mógł negatywnie wpłynąć na notowania akcji na warszawskiej giełdzie. KNF prowadzi już postępowanie w tej sprawie.

Na obecną chwilę w sprawie PGNiG mogę powiedzieć jedynie, że podejmujemy wszystkie możliwe czynności w celu jej wyjaśnienia - zapewnił Maciej Krzysztoszek z Departamentu Komunikacji Społecznej KNF.

Reklama

Tuż po odwołaniu prezesa, spółka powinna niezwłocznie opublikować raport bieżący za pomocą systemu ESPI. Dopiero później tę informację mógłby wykorzystać premier - twierdzi Kamil Adamiec, specjalista w Zespole Doradztwa dla Emitentów Instrumentów Finansowych banku DnB Nord.

Zdaniem prawników, informacja o odwołaniu prezes PGNiG mogła być informacją poufną. To znaczy taką, która wcześniej nie została przekazana do opinii publicznej, a po ujawnieniu mogłaby istotnie wpłynąć na notowania akcji.

Reklama

To była informacja poufna - stwierdził mecenas Wojciech Chabasiewicz z kancelarii Chabasiewicz, Kowalska i partnerzy. Według niego dowodem na to, że odwołanie prezes wpłynęło na cenę spółki, jest reakcja rynku.

Co może grozić premierowi?

W najgorszym scenariuszu wygląda to tak, że: kto wbrew zakazowi ujawnia informację poufną, podlega grzywnie do 2 milionów złotych albo karze pozbawienia wolności do lat 3, albo obu tym karom łącznie.

Reklama

Takie sankcje zawiera ustawa o obrocie instrumentami finansowymi.

Donald Tusk odniósł się do sprawy na konferencji prasowej po wtorkowym posiedzeniu rządu. Zdaniem Tuska, informacja o odwołaniu Grażyny Piotrowskiej-Oliwy pojawiła się wcześniej na jednym z portali internetowych. Potem podały ją inne media.

Wydaje mi się mało prawdopodobne, bym otrzymał trzy lata więzienia i dwa miliony zł grzywny, za to że powtórzyłem państwa informacje - powiedział Tusk zwracając się do przedstawicieli mediów.

Zdaniem premiera ważne jednak jest, by KNF zbadała, jak to się stało, że informacja o zmianie na stanowisku prezesa PGNiG pojawiła się mediach przed oficjalnym komunikatem. Z drugiej strony Tusk uważa, że w dobie powszechnej niedyskrecji i tak szybkiej komunikacji, próba utrzymania w tajemnicy roszad w PGNiG wydaje się czymś archaicznym.