Bank Barclays Capital obniżył prognozę PKB dla eurostrefy za 2013 r. do +0,1 proc. z +0,3 proc. i uznał nadchodzący rok za kolejny rok stagnacji. Strefa powróci na ścieżkę wzrostu w drugim kwartale najbliższego roku. W komentarzu (Global Economics Weekly) bank napisał, że aktywność gospodarki będzie poniżej długofalowego trendu do końca 2014 r. Pod warunkiem, że w 2013 r. strefa euro zdoła osiągnąć postęp w konsolidacji finansów, a reformy strukturalne przyspieszą, to PKB Siedemnastki w 2014 r. sięgnie 1,4 proc.

Reklama

Bank przestrzega, że wzrost na tym poziomie nie wystarczy dla pobudzenia wzrostu liczby nowych miejsc pracy, a stopa bezrobocia - zwłaszcza w państwach na obrzeżach - utrzyma się na dwucyfrowym poziomie. Ogólna działalność gospodarki stoi pod znakiem zacieśniania polityki fiskalnej, ograniczeń kredytowych w najbardziej zadłużonych krajach i oddłużania sektora prywatnego - zaznaczają analitycy w komentarzu.

Mimo spektakularnej poprawy na finansowych rynkach w następstwie ogłoszenia przez EBC programu OMT (Outright Monetary Transactions), ostatnie przeglądy aktywności pożyczkowej banku wskazują, że nie ma ona większego wpływu na sektory pozafinansowe - dodają. Według BarCap ponownego ześlizgnięcia się strefy euro w recesję można było uniknąć, gdyby rządy ze strefy euro zareagowały szybciej i skuteczniej na nowe objawy napięcia na rynku państwowych obligacji dłużnych.

Za ważny element rozwiązywania kryzysu BarCap uznaje czerwcowe postanowienia Rady Europejskiej ws. zacieśnienia integracji eurostrefy, które powinno stopniowo przywrócić ogólnie zdrowe otoczenie dla finansów. Nie zmienia to faktu, że dyskusje o budowie instytucji EMU okażą się chaotyczne, a okresowych napięć nie da się wykluczyć.

Reklama

Analitycy banku nie spodziewają się obniżki podstawowych stóp procentowych EBC na posiedzeniu w obecnym tygodniu. Za priorytet EBC uznają zapoczątkowanie finansowania zadłużonych państw na obrzeżach. Ewentualna obniżka głównej stopy refinansowania nie zdałaby się w tym aspekcie na wiele, ponieważ krótkookresowe stopy procentowe i tak już są bliskie zera.

BarCap przewiduje duże rozbieżności wyników gospodarek poszczególnych członków strefy euro. Siłą napędową wzrostu będzie gospodarka Niemiec, dla której analitycy w latach 2012-14 zakładają wzrost odpowiednio na 1,0 proc., 1,2 proc. oraz 1,8 proc. Dla Francji jest to 0,1 proc., 0,4 proc. i 1,6 proc. Dla Włoch -2,1 proc., -0,8 proc. oraz 1,0 proc., zaś w przypadku Hiszpanii -1,4 proc., -1,5 proc. i 0,8 proc.

Oprócz Włoch i Hiszpanii pod kreską będą w 2013 r. Holandia, Portugalia i Grecja. Ten ostatni kraj pozostanie w recesji także w 2014 r. Z recesji w 2012 r. wyjdzie Irlandia.