Do 2017 r. ma powstać 940 km gazociągów o wartości 4 mld zł. Korytarz posłuży do rozprowadzania gazu po Polsce, połączy gazoport w Świnoujściu z rurociągiem jamalskim i umożliwi kolejne połączenia z Czechami, ze Słowacją i z Ukrainą. Planowany czas ukończenia inwestycji to rok 2017.
Nie chodzi tylko o transport gazu w Polsce, lecz także o umożliwienie odbiorcom w Europie korzystania z naszych sieci – mówi DGP prezes Gaz-Systemu Jan Chadam. Dodaje, że efektem będzie obniżka cen gazu.
Plany wobec pieniędzy z IP ma też Ministerstwo Transportu. Z tego źródła ma zostać sfinansowana budowa kluczowego odcinka autostrady A1 Tuszyn–Pyrzowice o długości 140 km. Ten fragment A1 połączy Łódź ze Śląskiem i w efekcie Śląsk z Wybrzeżem. Koszt inwestycji – według wyliczeń DGP – to ok. 5 mld zł. Resort pracuje nad koncepcją budowy i eksploatacji odcinka (ma być gotowa do końca roku). Z uwagi na duży ruch będzie to jeden z najbardziej dochodowych odcinków autostrad w Polsce. Dlatego Ministerstwo Transportu w tym przypadku nie chce korzystać z pieniędzy unijnych i woli budować go za własne pieniądze. Wówczas może pobierać opłaty na zasadach rynkowych. W innym wypadku Komisja Europejska mogłaby nakazać obniżkę opłat do poziomu wystarczającego na utrzymanie drogi, jak stało się na części A2.
Inwestycje gazowe czy autostrada to dopiero początek. W kolejce po pieniądze Inwestycji Polskich czekają także duże firmy energetyczne budujące elektrownie.
Reklama