Orlen Asfalt i Lotos Asfalt to prawdopodobnie jedyne spółki, które potrafiły zarobić na boomie związanym z budową dróg i autostrad w związku z przygotowaniami do Euro 2012. W latach 2008–2011 oba koncerny sprzedały aż 8 mln ton asfaltu. To pozwoliło im wypracować gigantyczne jak na ten segment przychody – w sumie ponad 12 mld zł. Od 2008 r. wzrosły one w Orlenie o 61 proc., a w Lotosie – aż o 75 proc.
Na te wyniki z zazdrością patrzą przedstawiciele spółek budujących autostrady, które zmagają się z rekordową falą bankructw. Tylko w tym roku upadłość ogłosiło ponad 150 spółek z tego sektora. Jak przekonuje budowlanka, to z powodu nieoczekiwanego wzrostu cen asfaltu (w 2011 r. o prawie 42 proc.) branża znalazła się na skraju przepaści.