Komisja Europejska zatwierdziła do podziału pomiędzy województwa dodatkowe 720 mln euro z regionalnych programów operacyjnych. Pieniądze zostaną przeznaczone na projekty związane m.in. z transportem, innowacjami i energetyką.
Decyzja Brukseli, dokonana po przeglądzie regionalnych programów operacyjnych (RPO), oznacza zgodę na podział pomiędzy województwa dodatkowych środków pochodzących z krajowej rezerwy wykonania (512 mln euro) oraz dostosowania technicznego (150 mln euro dla RPO oraz 60 mln euro na wsparcie usuwania skutków powodzi i kryzysu w poszczególnych województwach). Najwięcej pieniędzy pochodzących z krajowej rezerwy trafiło do woj. opolskiego – ponad 54 mln euro. Najmniej otrzyma Śląsk – niespełna 10 mln euro.
Ministerstwo Rozwoju Regionalnego podsumowało ponadto dotychczasowe funkcjonowanie regionalnych programów operacyjnych w Polsce. Do tej pory podpisano z beneficjentami ponad 24 tys. umów, zaś wartość dofinansowania z UE wyniosła 53,8 mld zł (czyli prawie 80 proc. alokacji na lata 2007 – 2013). Niemalże jedna piąta tej sumy pochodzi z 2011 roku, w którym na dofinansowanie załapało się 5,4 tys. nowych projektów.
Dotychczas najwięcej umów w ramach RPO podpisano w obszarze transportu (jedna trzecia wartości projektów). Łącznie ze środków RPO samorządy wybudowały ponad 360 km dróg, z czego 141 km w zeszłym roku. Na podstawie umów na dofinansowanie zawartych do końca 2011 roku wynika, że przybędzie kolejnych 850 km tras. Ponad 20 proc. środków trafiło na wsparcie przedsiębiorczości.
Reklama
Będziemy namawiać marszałków województw, aby skupiali się teraz na kluczowych projektach, takich jak wart 500 mln zł projekt "Internet dla Mazowsza", który jest w fazie finalnej – mówi podsekretarz stanu w MRR Marceli Niezgoda. Jednocześnie trwają ustalenia MRR i Komisji Europejskiej w sprawie dalszego wspierania regionów w nowej perspektywie UE na lata 2014 – 2020, w szczególności w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego, który służy m.in. zwalczaniu bezrobocia. Komisja chce, by wzrósł udział EFS w wydatkach. W najbiedniejszych regionach (w których PKB na mieszkańca wynosi poniżej 75 proc. średniej unijnej) na EFS przypadałoby 25 proc. z puli, jaką region otrzyma w ramach wsparcia z funduszy strukturalnych oraz funduszu spójności. W regionach przejściowych – 40 proc., a w najbogatszych aż 52 proc. Jest pomysł, by w regionach przejściowych, które pierwszy raz weszły do tej kategorii, zwiększyć udział EFS – mówi podsekretarz stanu w MRR Paweł Orłowski.
Reklama
W przyszłej perspektywie finansowej UE Mazowsze będzie jedynym polskim regionem, który awansuje do kategorii regionów przejściowych.