8 listopada kanclerz Niemiec Angela Merkel podczas uroczystości uruchomienia kontrowersyjnego gazociągu Nord Stream z Rosji do Niemiec po dnie Bałtyku wezwała, by okazać "elastyczność" w sprawie obiekcji Rosji dotyczących unijnego pakietu; na uroczystości był też obecny niemiecki komisarz UE ds. energii Guenther Oettinger.

Reklama

Jak powiedziała PAP eurodeputowana prof. Lena Kolarska-Bobińska z PO o tę wypowiedź i możliwość zmiany pakietu pytali podczas spotkania z Oettingerem posłowie komisji ds. energii, badań i przemysłu Parlamentu Europejskiego.

Oettinger odpowiedział europosłom, że oczywiście trzeci pakiet trzeba stosować w sposób elastyczny, ale "nie możemy go zmienić, ponieważ jest to unijne prawo ustanowione w demokratycznym procesie".

Jak wyjaśniły PAP służby prasowe KE, pakiet przewiduje możliwość wyłączenia gazociągów z obwarowań unijnego prawa, ale wniosek w tej sprawie do KE muszą złożyć krajowi regulatorzy, a KE je rozpatrzy. Ponadto wyłączenia takie obowiązywać mogą przez określony czas i dotyczyć określonej części przepustowości danego gazociągu.

Reklama

Rosja od początku sprzeciwia się wdrożeniu trzeciego pakietu energetycznego, który pozbawia Gazprom pełnej kontroli nad sieciami przesyłowymi w krajach UE. Gazprom w dużej mierze jest inwestorem lub współinwestorem tych gazociągów i nie jest przychylny dostępowi do nich stron trzecich. Zgodnie z przyjętym w 2009 unijnym pakietem, systemem przesyłowym gazu w krajach UE mają zarządzać niezależni operatorzy. Mają oni zadbać o konkurencyjny dostęp do gazociągów. Pakiet wszedł w życie w lipcu, ale aż 18 krajów nie wdrożyło w pełni jego postanowień.

Z postanowień pakietu częściowo wyłączony jest gazociąg Nord Stream, który został uznany za projekt o znaczeniu europejskim. Rosjanie chcieliby podobnego wyłączenia w przypadku planowanego gazociągu South Stream, który od końca 2015 r. miałby zaopatrywać w gaz południową Europę. Rura, ułożona m.in. po dnie Morza Czarnego, ma dojść do Austrii i Włoch.

Powołując się na rosyjskich analityków, Reuters napisał niedawno, że Rosja wierzy, iż uda jej się osiągnąć kompromis z UE ws. pakietu energetycznego, polegający na tym, że dostawcy mieliby dostęp do gazociągów kontrolowanych przez Gazprom "bez jakichkolwiek zmian w tej kontroli".