Te informacje dwoje polskich eurodeputowanych PO – Lena Kolarska-Bobińska i Jacek Saryusz-Wolski – uzyskało nieoficjalnie z Komisji Europejskiej.
Ministerstwo Środowiska wydało do tej pory 101 koncesji 25 firmom. Henryk Jacek Jezierski, wiceminister środowiska i główny geolog kraju, przyznaje „DGP”, że oficjalnie żadna z koncesji nie należy do firmy z kapitałem rosyjskim. Resort nie jest w stanie sprawdzić, czy spółki posiadają kapitał rosyjski.
Rozpoczęcie eksploatacji złóż gazu łupkowego w Polsce będzie dla Rosji zagrożeniem. – Nowe źródło gazu spowoduje zaostrzenie konfliktu między krajami, które dostarczają gaz do Unii, a producentami wewnętrznymi – mówi prof. Frank Umbach, ekspert King’s College, szef niemieckiego programu Międzynarodowe Bezpieczeństwo Energetyczne. Blokowanie eksploatacji i kontrola złóż łupków mogą być dla Rosji sposobem na utrzymywania eksportu paliwa do UE. Polsce trudno będzie sprawdzić, czy opóźnienia – w poszukiwaniach, a potem w eksploatacji – to przypadek, czy zła wola. A w sytuacji zdemaskowania ryzyko jest niewielkie – koszt koncesji to 500 tys. zł, co dla giganta typu Gazprom jest niewielką sumą.