W "Fakcie" czytamy, że Unia Europejska upomina się o zwrot 5 miliardów złotych, ponieważ minister infrastruktury Cezary Grabarczyk wydał je niezgodnie z przeznaczeniem. Według gazety, ministrowi tak bardzo zależało na spełnieniu jednej ze sztandarowych obietnic wyborczych PO, że na pokrywanie Polski siecią szos i autostrad dorzucił 4,8 mld zł, które dostaliśmy od Unii na budowę linii kolejowych.

Reklama

Unijni urzędnicy zamierzają upomnieć się o zwrot tej olbrzymiej kwoty. Dlaczego? Według "Faktu", Unia nie zgadza się na "przerzucanie" pieniędzy z inwestycji kolejowych na drogowe. Dlatego komisarz ds. transportu Siim Kallas będzie rekomendował odebranie Polsce pieniędzy. "Fakt" komentuje, że jeśli oddamy Unii pięć miliardów, będzie to dla nas drakońska kara za to, że mamy takiego szefa resortu infrastruktury. Szefa rekordzistę, jeśli chodzi o wnioski o wotum nieufności.

Co na to resort infrastruktury? Pełną odpowiedź ministerstwa przeczytaj poniżej:

>>> Czytaj także: Komorowski stracił 16 limuzyn

ODPOWIEDŹ MINISTERSTWA INFRASTRUKTURY

Reklama

W związku z publikacją "Unia może nam zabrać 5 miliardów", zamieszczoną w dzienniku "Fakt" z 8 września 2011 r., Biuro Informacji i Promocji informuje, że artykuł ten zawiera nieprawdziwe informacje i wprowadza opinię publiczną w błąd.

Nieprawdziwa jest informacja, że "Unia Europejska upomina się o zwrot 5 mld zł". Nieprawdziwe jest również stwierdzenie, że minister Cezary Grabarczyk wydał taką kwotę niezgodnie z przeznaczeniem.

Reklama

Polski rząd zwrócił się do Komisji Europejskiej z wnioskiem o przesunięcie kwoty 1,2 mld euro, powstałej z oszczędności poprzetargowych na projektach kolejowych, na projekty drogowe. Nie ma jeszcze oficjalnej decyzji Komisji w tej sprawie. Nie ma zagrożenia utraty środków, a tym bardziej zwrotu środków do komisji Europejskiej. Rozmowy z Komisją Europejską dotyczą tego, czy kwota 1,2 mld euro zostanie wydana na inwestycje drogowe czy kolejowe.

Nieprawdą jest też stwierdzenie, że minister Grabarczyk „dorzucił na budowę dróg 4,8 mld zł, które dostaliśmy od Unii na budowę linii kolejowych”. Każdorazowo decyzję o limicie wydatków na budowę dróg krajowych podejmuje Rada Ministrów.

Nieprawdziwe jest też stwierdzenie, że komisarz Sim Kallas będzie rekomendował odebranie nam pieniędzy. Kwota 1,2 mld zł jest częścią środków przyznanych Polsce i Komisja Europejska tego nie kwestionuje, dyskusja dotyczy jedynie tego, na jakie projekty kwota ta zostanie wydana.

Mikołaj Karpiński
Dyrektor Biura Informacji i Promocji
Rzecznik Prasowy