Bank sądzi, że średnia wzrostu gospodarki obniży się z 4,0 proc. w pierwszym półroczu 2011 r. do 2,5 proc. w drugim.

Cotygodniowy komentarz (Emerging Markets) zmienia też prognozę inflacji i stóp procentowych dla Polski.

Reklama

Obecnie analitycy oczekują, że stopa inflacji towarów i usług konsumpcyjnych do końca 2011 r. utrzyma się na poziomie ok. 4,0 proc. rdr, ale powinna obniżyć się do 3,5 proc. rdr z początkiem 2012 r., a do połowy przyszłego roku nawet spaść nieco poniżej celu 2,5 proc. rdr.

Powodem będzie zniknięcie efektu podwyższonej podstawowej stawki VAT-u ze statystycznej bazy porównawczej oraz niższe ceny surowców.

"Mimo słabszego otoczenia dla wzrostu, spodziewamy się zacieśnienia polityki fiskalnej, w dużym stopniu z powodu bliskości progu 55 proc. długu do PKB" - zaznacza komentarz.

Reklama

"W kontekście sztywniejszej polityki fiskalnej, NBP będzie dysponowało polem do odwrócenia części, jeśli nie wszystkich ostatnich zwyżek stóp" - dodaje.

Podstawowy scenariusz JP Morgana zakłada obecnie cięcia stóp łącznie o 75 pb w pierwszym półroczu 2012 r.

"Jeśli nasze prognozy inflacyjne potwierdzą się, to przełożą się na wzrost realnej stopy procentowej od teraz do końca 2012 r. o 50 pb (pod warunkiem, że stawka VAT nie wzrośnie)" - podsumowali.