Rosja wstrzymała w środę dostawy prądu dla Białorusi z powodu nieuregulowania przez Mińsk zadłużenia wobec rosyjskiego InterRAO. Udział prądu z Rosji w dobowym bilansie energetycznym Białorusi wynosi 12 proc. Mińsk zapewnił, że rozliczy się ze stroną rosyjską."Każde szanujące się państwo reguluje długi, dlatego będziemy płacić za importowaną energię, którą wykorzystujemy" - powiedział minister gospodarki Białorusi Mikałaj Snapkou, cytowany przez oficjalną agencję BiełTA.

Reklama

Koncern InterRAO poinformował, że całkowicie wstrzymał dostawy do sąsiedniego kraju o północy w nocy z wtorku na środę. Białoruś miała przekazać pieniądze stronie rosyjskiej do wtorku, do godz. 8.30 (6.30 czasu polskiego), jednak tego nie uczyniła. Chodzi o spłatę drugiej transzy długu. Na uregulowanie całości zadłużenia Mińsk ma czas do 5 lipca. Przedstawicielka Ministerstwa Energetyki Ludmiła Ziańkowicz zapewniła, że białoruscy konsumenci nie odczują odcięcia dostaw rosyjskiego prądu. Ministerstwo i państwowy koncern Biełenergo "podejmują wszelkie kroki w celu rozwiązania sytuacji" - oznajmiła Ziańkowicz.

Dług Białorusi za energię elektryczną wyniósł w połowie roku ok. 1,5 mld rubli rosyjskich (ponad 43 mln dolarów). Zaczął narastać od marca tego roku, kiedy to kraj ten pogrążył się w ostrym kryzysie finansowo-walutowym, który doprowadził do blisko 60-procentowej dewaluacji białoruskiego rubla, 25-procentowego wzrostu cen i niedoboru walut wymienialnych w systemie bankowym. 9 czerwca rosyjski koncern zmniejszył o połowę - z 400-500 do 200 MW - dostawy energii na Białoruś. Moskwa i Mińsk porozumiały się wówczas, że strona białoruska ureguluje zadłużenie w trzech transzach, po czym Rosja wznowiła dostawy.

16 czerwca Białoruś zapłaciła część długu - 600 mln RUB (21,1 mln USD). Kolejną transzę miała zapłacić 20 czerwca, ale tego nie zrobiła. Początkowo strona rosyjska chciała wstrzymać dostawy 22 czerwca, wszelako później przeniosła ten termin na 27 czerwca. Mińsk utrzymuje, że jest w stanie we własnym zakresie wytwarzać wystarczającą ilość prądu, aby w 100 proc. zaspokoić potrzeby kraju, jednak rosyjska energia jest tańsza od białoruskiej.

Reklama

W 2011 roku Białoruś zamierza sprowadzić z Rosji 3 mld kWh prądu. Ogólne zużycie energii elektrycznej w tym kraju w 2010 roku wyniosło 37,46 mld kWh. W ubiegłym tygodniu władze w Mińsku otrzymały 800 mln dolarów jako pierwszą transzę kredytu wysokości 3 mld USD przyznanego Białorusi przez Euroazjatycką Wspólnotę Gospodarczą kontrolowaną przez Rosję.