Przywódca Nowej Demokracji - głównej greckiej partii opozycyjnej - Antonis Samaras odmówił we wtorek poparcia nowych działań oszczędnościowych rządu, twierdząc, że pogłębiłyby tylko recesję.

Premier Jeorjos Papandreu spotykał się we wtorek z przywódcami opozycji, zabiegając o porozumienie w sprawie działań, mających na celu redukcję deficytu budżetowego o ponad 6 miliardów euro w tym roku. Rząd chce m.in. podnieść podatki, zredukować koszty opieki społecznej oraz niezwłocznie przystąpić do programu prywatyzacji, mającego przynieść 50 miliardów euro do 2015 roku.

Reklama

Grecja usiłuje spełnić warunki, jakimi Unia Europejska i Międzynarodowy Fundusz Walutowy obwarowały przyznany jej pakiet ratunkowy wart 110 miliardów euro. UE podkreśla, że w Grecji potrzebne jest poparcie wszystkich partii politycznych dla planu redukcji deficytu, aby mógł on być realizowany bez przeszkód. Przedstawiciele UE nie powiedzieli wprost, że od porozumienia międzypartyjnego zależeć będzie przekazanie Grecji kolejnej transzy pomocy w czerwcu, ale wyeksponowali znaczenie poparcia przez opozycję działań oszczędnościowych.

Samaras, który wzywał już w tym miesiącu do renegocjacji porozumienia w sprawie pakietu ratunkowego, zarzuca rządowi prowadzenie kraju w niewłaściwym kierunku. Jego zdaniem, ciągłe podnoszenie podatków jedynie pogłębi recesję. "Rządowi brakuje odwagi do zrestartowania gospodarki. Władze nie biorą pod uwagę renegocjacji (warunków pakietu ratunkowego)" - powiedział Samaras po spotkaniu z Papandreu.

Reklama

Także opozycyjna Koalicja Lewicy wyklucza poparcie nowych przedsięwzięć oszczędnościowych. "Nie przyszedłem rozmawiać z panem Papandreu o ograbianiu greckiego społeczeństwa. Przyszedłem powiedzieć, że nie wolno mu (...) dopuścić się tej zbrodni przeciwko narodowi greckiemu" - oświadczył Aleksis Cipras z Koalicji Lewicy po spotkaniu z premierem.

Minister finansów Jeorjos Papakonstantinu ostrzegł we wtorek, że Grecja stanie się niewypłacalna, jeśli nie otrzyma wkrótce następnej transzy pomocy finansowej Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego w wysokości 12 mld euro. Do Aten przybędą w środę eksperci UE i MFW, by ocenić, czy nowe przedsięwzięcia greckiego rządu zmierzają we właściwym kierunku i mają szanse na realizację. Tylko w takim przypadku Grecja może liczyć na nową transzę.

Centrala związkowa sektora publicznego ADEDY zapowiedziała we wtorek zorganizowanie w czerwcu 24-godzinnego strajku w proteście przeciwko nowym działaniom oszczędnościowym i planom prywatyzacji. Centrala związkowa sektora prywatnego GSEE decyzję o strajku w czerwcu ma podjąć w przyszłym tygodniu. Nie wyklucza się, że obie centrale wezwą do strajku wspólnie. Jako najbardziej prawdopodobny termin strajku wymienia się 21 czerwca.