Na rynku pojawiły się informacje, że Donald Tusk przestał się upierać przy zakupie Energi przez PGE. Za kulisami przetargu mówi się, że premierowi odwidziała się megakonsolidacja. Plotka czy coś jest na rzeczy? - docieka "Puls Biznesu".

Reklama

"Być może premier doszedł do wniosku, że więcej na tym traci, niż zyskuje" - zastanawia się osoba zbliżona do przetargu na Energę, która twierdzi, iż jej wiedza o prawdopodobnej wolcie rządu w sprawie tej prywatyzacji pochodzi z dobrze poinformowanych źródeł. Plotkę potwierdza też inny z rozmówców gazety, zbliżonych do transakcji.

Prawdopodobną odmowę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów rząd przyjmie spokojnie. Premier nie będzie wykonywał żadnych nerwowych ruchów, jak np. zdymisjonowanie prezes UOKiK - sądzi informator "PB". Więcej na ten temat dziś w publikacji "Pulsu Biznesu".