Gangi wolą przemycać żywność, niż papierosy, alkohol, czy narkotyki, bo się na niej zarobić fortunę. Do tego, w razie wpadki, przestępcy muszą tylko zapłacić grzywnę i tracą towar. Oczywiście produkty, które trafiają na nasze stoły nie spełniają żadnych norm.

Reklama

Dlatego, jak ostrzega polskieradio.pl, celnicy ostatnio przechwycili transporty rakotwórczych fig, mięsa nafaszerowanego sterydami, czy sfałszowanej czekolady. Przemyt osiągnął już taką skalę, że wkrótce Bruksela zarządzi specjalną konferencję, na której firmy i państwa Wspólnoty będą radzić, jak walczyć z przestępcami.