Dymisji, według mediów, żądał prezes Unicredit Dieter Rampl i część akcjonariuszy, oburzonych przejęciem przez rządowy libijski fundusz o nazwie Libyan Investment Authority kontroli nad następnymi 2 proc. banku. Tym samym udziały tej kontrolowanej przez władze w Trypolisie instytucji wzrosły do 7,5 procent.

Reklama