1999 r. - Alpina Tour. Oszukanych przez biuro zostało około 3000 osób. Turyści wypoczywający w Grecji i Hiszpanii z powodu niezapłaconych przez biuro należności nie mogli wrócić do kraju. Pomogła dopiero interwencja Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

2003 r. - Big Blue Travel. Było to jedno z największych polskich biur podróży. Z jego usług w 2003 r. skorzystało około 75 tys. klientów. Niestety, Big Blue Travel przeinwestowało. Efekt? Za granicą zostało 1500 osób, 1000 klientów biura nie zdążyło nawet wyjechać na opłacone wcześniej wczasy.

2003 r.
- SDS Holidays. Oszukani turyści przez kilka dni koczowali w Bułgarii oraz na Krecie. Poszkodowanych zostało 1000 osób. Ponadto kilkuset turystów nie zdążyło wyjechać na wczasy.

2004 r. - El Greco. Za granicą zostało 154 turystów. Kilka dni musieli koczować w hotelu w Egipcie. Z trudem udało się ściągnąć ich do kraju.

2006 r. - Open Travel. Za granicą, m.in. w Grecji, Chorwacji i Hiszpanii, utknęło ponad 1000 osób. Liczbę wszystkich poszkodowanych szacowano na 4000. Prezesowi biura, Pawłowi P., postawiono zarzut oszustwa. Ściągnięciem turystów do Polski zajęło się MSZ oraz Polskie Towarzystwo Ubezpieczeń, w którym Open Travel miało wykupioną gwarancję na 4 mln zł.






Reklama