Do tej pory było tak, że to przedsiębiorca - jeśli nie chciał płacić daniny - musiał udowodnić ZAIKS-owi, że nie czerpie z puszczania muzyki zysków. Po nowelizacji prawa autorskiego tak nie będzie. Haracz zapłacą tylko puby, restauracje, centra rozrywki albo np. korporacje taksówkarskie, które chwalą się, że ich pasażerowie słuchają w drodze jazzu lub rocka.
Ponadto - jak powiedział poseł PiS Michał Wójcik - nowe prawo autorskie wprowadzi pojęcie "domniemania". Będzie się bowiem z góry zakładało, że przedsiębiorca prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą nie czerpie zysków z tego, że ma radio na biurku. Będzie się bowiem "domniemywało", że słucha tylko dla siebie.
Głosowanie nad projektem dziś wieczorem. Arytmetyka sejmowa wskazuje, że projekt przejdzie.
Fryzjerzy nie będą już musieli płacić organizacjom twórców i artystów (np. ZAIKS-owi) za to, że puszczają muzykę z radia podczas strzyżenia. Z obowiązku płacenia tego haraczu będą też zwolnieni np. właściciele aptek, zakładów kosmetycznych i setek innych tego typu firm. Posłowie zamierzają bowiem zmienić prawo autorskie.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama