Dzisiaj dom można wybudować w cenie dużego mieszkania. Wiedzą o tym doskonale wszyscy, którzy marzą o własnym M. Dlatego wielu woli budować domy. Ale wcześniej muszą kupić działkę budowlaną. A że sprzedaje się ich coraz więcej, ceny szybują w górę. Do końca tego roku, jak przewiduje "Gazeta Prawna", mają wzrosnąć o 20 procent.
Najszybciej rośnie wartość działek w okolicach miast. Komu więc wydawało się, że po ubiegłorocznych podwyżkach nastanie spokój, srogo się oszukał. Bo choć w 2006 r. ceny gruntów w Warszawie czy Krakowie wzrosły o 40 proc., a w Trójmieście nawet o 80 procent, to jeszcze nie koniec.
Jak przewidują analitycy, z miesiąca na miesiąc będziemy musieli coraz więcej płacić za kawałek własnego ogródka, jeśli szybko nie zdecydujemy się na kupno. Taka ponura przyszłość czeka nas nawet przez najbliższych 10 lat. Już dzisiaj, by za 100 tys. zł kupić ledwie tysiąc metrów kwadratowych działki budowlanej, trzeba się dobrze naszukać i to coraz dalej od miast. A za parę miesięcy zostanie do wyboru tylko odległa o kilkadziesiąt kilometrów, np. od Poznania czy Wrocławia, wieś.
Chcesz kupić działkę pod budowę domu? Lepiej się pospiesz. Bo jeszcze w tym roku grunty mają zdrożeć o 20 procent. Ale to nie koniec podwyżek. Ceny ziemi szybować będą w górę przez 10 najbliższych lat - przewidują analitycy rynku.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama