W sierpniu 2005 r. Trybunał w Londynie uznał, że Polska naruszyła polsko-holenderską umowę o wzajemnej ochronie inwestycji. "Wczorajsza decyzja sądu oznacza utrzymanie tamtego wyroku w mocy" - ocenia adwokat i arbiter Krzysztof Czeszejko-Sochacki.

Jednym słowem Eureko jest o krok bliżej od uzyskania odszkodowania od Polski za niewypełnienie zapisów umowy prywatyzacyjnej z listopada 1999 r. Eureko zapewnia jednak, że gratyfikacja nie jest dla niego najważniejsza.



Reklama

"Uzyskanie odszkodowania nigdy nie było naszym priorytetem. Chcemy, aby PZU było spółką notowaną na warszawskiej giełdzie, pozbawioną wpływów politycznych i zarządzaną w sposób przejrzysty i profesjonalny" - mówi prezes Eureko Polska Michał Nastula. Twierdzi, że chciałby negocjować ze Skarbem Państwa. " Najlepszym rozwiązaniem konfliktu są negocjacje" - dodaje Nastula.