Prawie trzy lata zajęło fiskusowi uznanie, że podatek, jakim obłożone są wszystkie kosmetyki, jest bezprawny. Akcyza na kremy, szminki, pudry, płyny do kąpieli czy dezodoranty powinna była zostać zniesiona 1 maja 2004 r., kiedy weszliśmy do Unii.
Ale Ministerstwu Finansów ciężko przychodzi obniżanie cen. Zamiast więc akcyzę zlikwidować, tuż przed wejściem do Unii resort zmniejszył ją tylko z 20 do 10 procent. I to dlatego, że Unia domagała się usunięcia bzdurnego podatku.
Teraz szefowa resortu Zyta Gilowska uznała, że jednak trzeba z tego haraczu w ogóle zrezygnować. I zapowiedziała zniesienie akcyzy. najpierw od kwietnia, ale gdy podniósł się wrzask, że znowu zwleka, zmieniła nagle zdanie. I właśnie ogłosiła, że akcyzy na kosmetyki nie będzie już od grudnia. To oznacza, że tańsze o 10-procent perfumy czy płyny do kąpieli możemy sprezentować najbliższym na tegoroczne święta Bożego Narodzenia.
Nareszcie! Ministerstwo Finansów od 1 grudnia znosi 10-procentową akcyzę, jaką obłożone są wszystkie kremy, szminki, perfumy czy dezodoranty. Szkoda, że tak późno, bo jesteśmy jedynym krajem Unii, który ten podatek ciągle ma.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama