PiS sprzeciwiał się prześwietlaniu SKOK-ów, bo nie widział w ich działalności niczego złego. Ponadto nie chciał, by SKOK-i były przedmiotem prac sejmowej komisji śledczej ds. nieprawidłowości w sektorze bankowym, bo - jak twierdził - nie należą one do sektora bankowego, ale do spółdzielczego.
Innego zdania byli zawsze posłowie opozycji. Mówili, że ponieważ SKOK-i udzielają kredytów, to prowadzą działalność bankową. A to, że podlegają prawu spółdzielczemu, a nie bankowemu (dzięki czemu nie płacą podatku dochodowego i nie podlegają nadzorowi bankowemu), jest wynikiem nacisków PiS.
Wniosek o prześwietlenie SKOK-ów przez komisję złożył poseł PO Aleksander Grad. Gdyby nie poseł Samoobrony Waldemar Nowakowski, który nagle zmienił zdanie i stał się krytyczny wobec SKOK-ów, wniosek przepadłby po raz kolejny.
We wczorajszym programie "Kropka nad i" w TVN24 poseł Artur Zawisza przyznał, że w przeszłości był autorem ustawy, która pozwoliła SKOK-om zarabiać na poręczeniach dla firm starających się o państwowe zamówienia.
Opozycyjni posłowie z komisji śledczej ds. banków ograli PiS. Pod nieobecność jej przewodniczącego, Artura Zawiszy, przegłosowali, że prześwietlą Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe. Opozycja twierdzi, że w SKOK-ach jest wiele nieprawidłowości, w co mogą być zamieszani posłowie PiS.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama