"Raczej należy wykluczyć, że to powrót hossy, a ceny akcji pobiją nowe rekordy" – mówią analitycy. Ich zdaniem, naszą giełdę "zaatakowały" zagraniczne fundusze spekulacyjne, a wzrosty cen akcji potrwają maksymalnie 2-3 dni.
Ceny akcji mogą też być podbijane w ostatnich dniach miesiąca i półrocza przez fundusze inwestycyjne i emerytalne, które chcą pokazać swoim klientom jak najlepsze wyniki.
Po serii bolesnych spadków, wczoraj warszawska giełda zakończyła dzień prawie 5-proc. wzrostem indeksu największych spółek. To może być pułapka na niedoświadczonych inwestorów. Fundusze spekulacyjne chcą ich wciągnąć do gry i oskubać w ciągu kilku dni.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama